ZOO w Charkowie jest bliskie podjęcia bolesnej decyzji o zabiciu lwów, tygrysów i niedźwiedzi
Zoo w Ukrainie jest o krok od podjęcia bolesnej decyzji o zabiciu lwów, tygrysów i niedźwiedzi po wielokrotnym ostrzale przez rosyjskie wojska. Istnieją bowiem obawy, że dzikie zwierzęta uciekną do rozbitego Charkowa, zagrażając miejscowej ludności, która żyje w ciągłym strachu przed kolejnymi bombami i pociskami.
Niezwykle bolesna decyzja
ZOO znalazło się w piekielnej strefie i nie raz było pod rosyjskim ostrzałem. Jak tłumaczy właściciel ZOO, Alexander Feldman, jeszcze jeden ostrzał może sprawić, że przerażone lwy, tygrysy i niedźwiedzie mogą uciec w stronę miasta Charkowa lub pobliskich wiosek.
Nie możemy na to pozwolić. Dzisiaj nie ma rozwiązania dla tego problemu. – przyznał Alexander Feldman.
„Nasze ZOO już nie istnieje”
ZOO, zwane Feldman Ecopark, ewakuowało już niektóre zwierzęta, w tym kangury, i desperacko stara się przenieść większe drapieżniki do starego kompleksu jeździeckiego w Poltavie. Obawia się jednak, że nie będzie to możliwe.
Jeśli to się nie uda, jedyną opcją, jaka nam pozostanie, będzie uśpienie drapieżników. Rozmowa o tym jest niewyobrażalnie bolesna, ale teraz głównym priorytetem jest życie ludzi.
Feldman Ecopark już nie istnieje. Teraz można to zdecydowanie powiedzieć. Wczoraj i dziś nasza placówka ponownie została poddana masowemu ostrzałowi i bombardowaniu. Zniszczona została infrastruktura i ogrodzenia. Jakimś cudem tygrysy i lwy przetrwały, ale ich klatki są mocno zdewastowane. Do końca dzisiejszego wieczoru zdecydujemy o dalszym losie zwierzaków. – mówi właściciel ZOO.
Ofiary barbarzyńskich ataków
Jakiś czas temu z charkowskiego ZOO udało się ewakuować 10 kangurów. Niestety nie wszystkie zwierzaki mają tyle szczęścia. Niektóre z nich zginęły w wyniku rosyjskich ataków. Wcześniej w wyniku ostrzału w Feldman Ecopark zostały także zniszczone zimowe zagrody małp człekokształtnych. Według raportów, zginęły dwa orangutany i szympans. Kolejnymi ofiarami barbarzyńskich ostrzałów były cztery daniele i trzy kozy walijskie.
Personelowi i ratownikom udało się ostatnio uratować rzadkie żółwie pustynne, a także małpy białonose oraz rokselany złociste.
Ewakuacja takich żółwi nie jest taka łatwa – ważą 100 kg lub więcej, ale daliśmy radę.
Agencja informacyjna Interfax-Ukraina podała, że wcześniej w tym ZOO znajdowało się ponad 300 gatunków zwierząt, a od 24 lutego było wielokrotnie atakowane przez Rosjan.
Zwierzęta, czyli ciche ofiary wojny
Zwierzęta nienawidzą wojny tak samo jak ludzie. Wybuchy, strzały, rakiety… wszystkie te dźwięki przerażają naszych futrzanych przyjaciół, co powoduje u nich stres, a nawet depresję.
W obliczu wojny w Ukrainie, większość z nas czuje się bezradna i bezsilna. Istnieją jednak sposoby, dzięki którym możemy pomóc zwierzętom z Ukrainy oraz ich rodzinom, a także futrzakom ze schronisk, które nie mają dokąd pójść. Kliknij TUTAJ, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc ukraińskim zwierzakom.
Zobacz także: Przez 17 km nieśli starego psa do granicy
Zobacz także: Brytyjczyk, który odmówił opuszczenia Ukrainy bez swojego psa, przekracza granicę pieszo
Zobacz także: Ukraińscy żołnierze przygarnęli samotnego szczeniaka. „Było nam go żal. Na zewnątrz było zimno”