×

Uratował małego jelonka przed śmiercią. Po latach zwierzak odwdzięczył mu się w piękny sposób

Zwierzęta są niezwykle wdzięczne i na różne sposoby potrafią to okazać. Mały jeleń, kiedyś był bardzo wycieńczony i potrzebował pomocy. Na szczęście los mu sprzyjał, ponieważ znalazł go niedaleko swojej posesji mężczyzna, który udzielił zwierzęciu pomocy. To, jak młody jeleń się mu odwdzięczył, wzrusza.

Młody jeleń okazał wdzięczność

Historia wydarzyła się w Ameryce w stanie Georgia. Pewnego dnia młody jeleń błąkał się wycieńczony i potrzebował pomocy. Został znaleziony przez Travisa Triffta i jego żonę w pobliżu ich posiadłości. Małżeństwo natknęło się na jelonka w ostatnim momencie, ponieważ zwierzak nie potrafił sobie poradzić na wolności, w takim stanie długo by nie przeżył bez opieki. Mężczyzna wraz ze swoją żoną szybko zaprzyjaźnili się z młodym jelonkiem i pieczołowicie go pielęgnowali, aby mógł wrócić do swojego naturalnego środowiska. Maluch musiał być przez żonę mężczyzny karmiony butelką z mlekiem, ponieważ został porzucony.

Młody jeleń otrzymał nawet imię, nazwali go Oakley i jest naprawdę uroczym zwierzakiem. Małżeństwo śmiało się, że na chwilę stał się ich dzieckiem, o które dbali, jak tylko potrafili. Kiedy jelonek nabrał sił, wrócił na wolność. Travis i jego żona bardzo cieszyli się, że udało im się pomóc zwierzęciu. Sądzili, że już nigdy więcej go nie spotkają, nie spodziewali się tego, co wydarzy się później.

To było spotkanie po latach

Musiało upłynąć kilka lat, aby młody jeleń znów spotkał Travisa i jego żonę, swoich „przybranych rodziców”. Przychodząc na ich posiadłość z wizytą, tym razem był dorosłym i zdrowym jeleniem. Mężczyzna był zaskoczony, cieszył się, że Oakley go odwiedził i świetnie daje sobie radę w swoim naturalnym środowisku.

Nie widziałem go od lat, dopóki nie zakradł się za mną, gdy dziś wieczorem spacerowałem po mojej posesji. Oczywiście pamiętał mnie i wiedział, że nie jestem zagrożeniem. Natura jest niesamowita! – napisał w mediach społecznościowych.

Oakley okazuje swoją wdzięczność, pozwalając Trittowi go pogłaskać, a nawet liżąc ramię Tritta z wielką czułością. To jasne, że łączy ich specjalna więź.

Cała historia jest naprawdę urocza. Zwierzaki są naprawdę kochane i wdzięczne, kiedy okazuje im się miłość i opiekę. To, co przydarzyło się małemu Oakleyowi, jest kolejnym tego dowodem.

Źródła: www.thedodo.com
Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować