Szajka koni-złodziei grasuje na plaży. Okradają ludzi, uważajcie na swoje rzeczy!
Na wyspie Assateague w stanie Maryland dzikie konie są normą. Te zwierzaki jak gdyby nigdy nic wędrują sobie po wyspie i wszyscy są już do nich przyzwyczajeni. Ostatnio okazało się jednak, że niezłe z nich łobuziaki, ponieważ mają całkiem sporo na swoim sumieniu…
Konie-łobuziaki
David Whitney odpoczywał na plaży w Parku Narodowym Assateague, kiedy nagle zauważył grupę koni. Mężczyzna był na tej wyspie wiele razy wcześniej i oczywiście widział konie, ale nigdy wcześniej nie widział, do czego one są zdolne.
Gdy tylko ratownicy opuścili plażę, weszła na nią dość duża grupa składająca się z około 5-6 koni. – przyznał David.
Okazja czyni złodzieja
Wyglądało na to, że konie zdawały sobie sprawę, że nie powinno ich tam być, więc postanowiły poczekać na odpowiedni moment. Większość ludzi wiedziała, że należy zachować dystans i po prostu podziwiać je z daleka. Niektórzy popełnili jednak błąd, zostawiając swoje rzeczy bez opieki, a grupa koni-łobuziaków od razu wykorzystała tę okazję.
Za każdym razem, gdy awanturnicza grupa koni natrafiała na stertę rzeczy, których nie pilnowano, szybko zaczynały plądrować wszystko w poszukiwaniu przekąsek. Zanim ludzie zorientowali się, że ich rzeczy zostały skradzione, było już za późno. Konie nie zamierzał odchodzić z pustymi rękami… a raczej kopytami.
Wszyscy pozostali tylko obserwowali z boku, jak konie ciągną całe lodówki po plaży, a większość nie mogła powstrzymać się od śmiechu, patrząc na poczynania tej uroczej bandy koni-złodziei.
Ogólnie rzecz biorąc, konie na wyspie Assateague są dość oswojone z ludźmi. Należy jednak uważać z dokarmianiem ich, ponieważ mogą stać się agresywne, gdy zaczną domagać się więcej jedzenia. W związku z tym karmienie tych zwierząt jest niezgodne z zasadami. Ale oczywiście czasami konie biorą sprawy w swoje własne kopyta.
Na początku myśleliśmy, że ta sytuacja jest urocza i zabawna. Konie nie były zbyt destrukcyjne i po prostu przeglądały rzeczy ludzi. Jednak, gdy schodziły z plaży, stały się bardziej energiczne i agresywne. Na szczęście, nikt nie został ranny, więc wszystko pozostało w dużej mierze zabawne, ale to było dobre przypomnienie dla ludzi, że te konie wciąż są dzikie. – dodaje David Whitney.
Dzikie konie na Wyspie Assateague są absolutnie piękne, ale zdecydowanie należy je podziwiać z daleka. W końcu są dzikimi zwierzętami, a ta wyspa jest ich domem — i to dlatego zdecydowały, że mają prawo coś zabrać, jeśli ktoś zostawi to na plaży bez opieki. Jak widać, konie rządzą!