Myślał, że przygarnął do domu szczeniaka. Okazało się jednak, że to wcale nie jest pies
Zwierzaki trafiają do nas w różny sposób. Czasami je kupujemy, czasem idziemy do schroniska, by znaleźć nowego przyjaciela, a czasem po prostu same do nas przychodzą. I tak właśnie było w przypadku nastolatka z Arizony, który przygarnął słodkiego i porzuconego szczeniaczka. Cóż, tak przynajmniej mu się wydawało, bo po czasie odkrył, że to wcale nie był pies!
Nastolatek przyprowadził do domu „szczeniaka”
Gdy chłopak znalazł zwierzaka, nie potrafił zostawić go samego. Wybłagał rodziców, aby mógł go zatrzymać. Nowy członek rodziny otrzymał imię Neo.
Neo od początku miał kłopoty z zaadoptowaniem się w nowym domu
Był bardzo uroczy, ale mimo to zmagał się z kilkoma problemami. Zwierzak pragnął, by właściciel ciągle był przy nim i czuł się źle, gdy zostawał sam.
Neo nie przepadał za obcymi
Gdy zostawał z kimś innym, niż jego właściciel, stawał się humorzasty. Ignorował wszystkich innych dookoła.
Zwierzak różnił się od innych psów
Rósł w zastraszającym tempie. Często również wybierał się na wycieczki, by bawić się z psami z sąsiedztwa, a płot absolutnie mu w tym nie przeszkadzał.
Właściciel postanowił zaczerpnąć porady specjalistów
Specjaliści poradzili mu skontaktować się ze specjalną fundacją. Na miejscu dokonano szokującego odkrycia.
Okazało się, że tak naprawdę Neo jest wilkiem
To odkrycie wyjaśniło jego trudności w nawiązywaniu kontaktu z innymi ludźmi. Psie przywiązanie do właściciela brało górę, a z drugiej strony Neo miał ogromną potrzebę stworzenia własnej watahy.
Wilk musiał opuścić swoją dotychczasową rodzinę
Rodzinie Neo było przykro, że musieli się z nim rozstać, ale wszystko było robione dla jego dobra. Zwierzak zamieszkał z innym wilkami, z którymi bardzo szybko się zaprzyjaźnił.
Dziś Neo jest już dorosłym wilkiem
Mimo to jego psia strona czasami bierze nad nim górę. Zwierzak coraz lepiej radzi sobie w kontaktach z ludźmi i uwielbia być drapany po brzuchu.