Mrożąca krew w żyłach zbrodnia myśliwego. To straszne, co zrobił karmiącej mamie
Dziś przychodzimy do was z bardzo smutną wiadomością. Pojawiły się smutne doniesienia o kolejnym żubrze zabitym przez myśliwego – w sumie będzie to już czwarty taki przypadek. Tym razem ofiarą była 5-letnia mama, która wciąż karmiła swoje maleństwo.
To nie pierwszy taki przypadek
Jakiś czas temu było głośno o dwóch zabitych żubrach, które zostały znalezione martwe w Drawsku Pomorskim. Jak tłumaczyli strzelający, zwierzęta zabili w wyniku pomyłki, bowiem myśleli, że to dziki. Wszystko odbyło się podczas legalnego polowania. Niestety, nie trzeba być długo czekać na podobny incydent.
Zabił karmiącą żubrzycę
Tym razem ofiarą myśliwego była 5-letnia samica, która wciąż karmiła swoje dziecko. Została zabita 23 października 2022, na terenie Nadleśnictwa Świerczyna (woj. zachodniopomorskie). Na miejscu pojawili się członkowie Pogotowia Żubrowego. Jak tłumaczył strzelający, zabił zwierzę, ponieważ się bronił – według jego słów, podczas polowania z lasu wybiegło stado żubrów, a samicę zastrzeli z obawy o własne życie. Co ciekawe, oględziny ciała żubrzycy wykazały, że strzał padł do uciekającego zwierzaka.
To już 4. żubr zastrzelony w ciągu 2 miesięcy! W dniu dzisiejszym (23.10.2022 r.) pracownicy Pogotowia Żubrowego otrzymali zgłoszenie, że podczas polowania dewizowego na terenie Nadleśnictwa Świerczyna zastrzelono samicę żubra w wieku ok. 5 lat. W trakcie polowania stado żubrów wybiegło z lasu. Sprawca twierdzi, że strzelał do żubrzycy w obronie własnej. Żubrzyca była matką karmiącą! To 4. żubr zastrzelony w ciągu 2 miesięcy! Pomimo ciągłego nagłaśniania problemu nadal popełniane jest to przestępstwo! – poinformowało na swoim Facebooku Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze – Dzika Zagroda.
Obecnie dyskutujemy poważnie o tym, czy możliwe jest doprowadzenie do całkowitego zakazu polowań rekreacyjnych. Być może zamiast zabijających zwierzęta dla przyjemności i stwarzających duże zagrożenie dla ludzi myśliwych, powinniśmy mieć zawodową służbę leśną, której zadaniem byłaby jedynie ochrona przyrody i zapewnianie bezpieczeństwa na styku człowiek – dzikie zwierzęta. Jedno jest pewne, debata na ten temat znów nabiera tempa, a decyzje polityczne i zmiany w prawie są raczej nieuniknione. – powiedział Sebastian Bednarski, działacz Lewicy i aktywista z Basty! Szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt.