Lwy wdarły się do samochodu pełnego studentów. Wszyscy byli przerażeni
Nie pierwszy raz powtarzamy, że z dzikimi zwierzakami nie ma żartów. Nigdy nie należy ich drażnić ani zaczepiać, ponieważ nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich dokładnej rekacji. Tym razem miejsce miała jednak sytuacja, której raczej nikt się nie spodziewał. Zdarzyła się w czasie jednej z wycieczek do safari. Grupa studentów wybrała się tam, aby obejrzeć dzikie lwy.
Lwy z safari wdarły się do pojazdu pełnego studentów
W ostatnim czasie studenci wybrali się na wycieczkę do safari. W pewnej chwili przejażdżka autem zamieniła się w szok i przerażenie. Do pojazdu wdarły się lwy, a wszyscy oprócz przewodników byli bardzo przestraszeni. Pracownicy safari doskonale poinstruowali turystów, jak zachować się w tej sytuacji. Najważniejszy był spokój.
Całą sytuację udało się nagrać. Filmik możesz obejrzeć poniżej
https://www.facebook.com/uniladmag/videos/5041005625922456/
Turyści byli przerażeni
Studenci bardzo się bali dzikich zwierzaków. Obawiali się najgorszego. Na szczęście pracownicy safari wiedzieli, że należy zachować spokój. Cóż, chyba każdy zgodzi się, że w takich chwilach raczej ciężko zachować jest spokój. To jednak bardzo ważne, ponieważ zwierzęta doskonale potrafią wyczuwać strach i obawy.
Przewodnicy wiedzieli, jak się zachować
Pracownicy safari zachowali zimną krew i powiedzieli studentom, co mają zrobić w tej sytuacji. Po nich w ogóle nie było widać strachu! To znaczy, że muszą znać się na rzeczy.
„Zrelaksujcie się. Wszyscy się zrelaksujcie. One po prostu chcą się z wami przywitać. Nie wyskakujcie z pojazdu. Wejdźcie z powrotem. Nie skaczcie, tylko się zrelaksujcie.” – mówili pracownicy safari do przestraszonych studentów.
Na szczęście lwy nie miały złych zamiarów
Te dzikie zwierzaki nie chciały nic zrobić tym studentom. Prawdopodobnie rzeczywiście chciały się tylko przywitać i poznać studentów z nieco bliższej odległości. To jednak dzikie zwierzęta, a więc całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło.
Nie wszyscy mają tyle szczęścia
Wszyscy pamiętamy, co stało się ostatnio z kłusownikami, którzy włamali się do afrykańskiego rezerwatu w celu zabicia nosorożców i zdobycia ich rogów. Conajmniej trzej mężczyźni zostali zjedzeni przez lwy, a jedyne co po nich zostało, to buty i kilka poszarpanych części ciała. Nie wiadomo, czy ofiar nie było więcej, ponieważ ten rezerwat pokryty jest gęstymi krzakami. Poszukiwania ciał cały czas trwają.
Głos zabrał właściciel rezerwatu
„Ludzie muszą zdać sobie sprawę, że w starciu z dziką zwierzyną to nie zawsze oni będą zwycięzcami. Z dzikimi zwierzętami naprawdę nie ma żartów. Jest mi przykro z powodu jakiejkolwiek śmierci, ale ci kłusownicy włamali się do naszego rezerwatu tylko po to, aby zabić nasze zwierzęta. To niedopuszczalne.” – przyznał właściciel rezerwatu.