Kobieta wróciła do domu. Gdy zobaczyła, co znajduje się na jej kanapie, od razu wezwała policję
Pamiętasz popularną scenę z filmu „Kac Vegas”, gdy rankiem imprezowicze odnaleźli w swoim hotelowym apartamencie tygrysa? Cóż, okazuje się, że czasem życie pisze nawet lepsze scenariusze niż film, o czym doskonale przekonała się pewna mieszkanka Niemiec. Po powrocie do domu, kobieta znalazła bardzo nieoczekiwanego gościa na swojej kanapie. Widząc go, od razu wezwała policję.
Dom zamieniony w chlew
Gdy pewna kobieta wróciła do swojego domu w Hagen w Niemczech, od razu zauważyła, że coś jest nie tak. Jej meble były porozrzucane na lewo i prawo – wyglądało to, jakby ktoś włamał się do środka domu i go przeszukiwał. Cóż… jej miejsce zamieszkania przypominało teraz chlew – i to dosłownie.
Okazuje się, że podczas nieobecności kobiety, pewien dzik w jakiś sposób zdołał dostać się do jej domu, w którym, jak widać, poczuł się bardzo przytulnie. Niestety, narobił w domu mnóstwo bałaganu, być może w trakcie poszukiwania jedzenia, przez co wnętrze wyglądało, jakby przeszedł przez nie huragan. Po wszystkim zwierzak, jak gdyby nigdy nic, położył się na kanapie, żeby odpocząć. W końcu bycie dzikiem nie jest łatwe…
Kobiet była w ciężkim szoku, gdy ujrzała swojego nowego, niechlujnego współlokatora
Gdy kobieta zobaczyła nietypowego gościa w swoim domu, od razu zamknęła drzwi i wezwała policję. – napisała policja w Hagen, opisując sytuację jako wręcz niewiarygodną.
Przytulny pobyt dzika w domu nie potrwał długo
Na szczęście, kiedy przybyła policja, szybko udało im się namówić dzika, którego wagę oszacowano na około 59 kg, do powrotu na zewnątrz. Z pewnością zwierzak wrócił do swojego prawdziwego domu bardziej wypoczęty niż kiedykolwiek!
Bez szwanku znalazł drogę powrotną do swojego naturalnego środowiska życia. – poinformowała policja w Hagen.
Dzik to duży ssak lądowy z rodziny świniowatych. To inwazyjny gatunek poza naturalnym zasięgiem występowania. Zasiedla głównie obszary leśne, ale obserwuje się też pojawianie dzików w miastach, do których przychodzą, aby żerować w śmietnikach i na wysypiskach.
To zwierzęta stadne, zazwyczaj żyjące w grupach. W ciągu dnia odpoczywają w barłogach lub tarzają się w błocie. Wieczorem wyruszają na żer – pod osłoną nocy wychodzą z lasu na pola. Mogą być szkodnikami upraw. To zwierzęta agresywne, a w niektórych sytuacjach odważnie szarżują na wroga. Szczególnie niebezpieczne mogą być matki z dziećmi.
W Polsce, od 3 sierpnia 2017 dzik nie podlega ochronie sezonowej.
Zobacz także: Stado dzików sieje strach pod Lublinem. „Myślałem, że zginę”