Jego pupilem jest aligator. „Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo jest kochany”
Kiedy Wally był małym aligatorem, nikt go nie chciał. Zwierzak należał do populacji aligatorów zamieszkujących okolice Orlando na Florydzie – mieście, które przyciąga wielu turystów. Wszyscy martwili się, że zwierzęta takie jak Wally staną się zbyt niebezpieczne, by móc żyć wraz z ludźmi. Wally zostałby zabity, gdyby w porę go stamtąd nie zabrano. Wybawieniem dla zwierzaka okazał się Joie Henney.
Aligator o imieniu Wally został uratowany przez mężczyznę
Gdybym go nie zabrał, na pewno zostałby zabity. – powiedział Joie Henney.
W tamtej chwili zwierzak miał zaledwie rok
Gdy mężczyzna usłyszał o aligatorze, zrobiło mu się go strasznie żal. Postanowił przygarnąć go pod własny dach. Wkrótce okazało się, że nie tylko życie zwierzaka zostało uratowane, ale również jego wybawcy.
Wcześniej Joie cierpiał na depresję
Joie Henney zmagał się wtedy z depresją, a jego lekarz zasugerował mu rozpoczęcie terapii lekami. Mężczyzna szybko zauważył jednak, że zaczął czuć się znacznie lepiej, kiedy spędzał czas z małym aligatorem.
Kiedy wracałem do domu i byłem przy nim, wszystko wydawało się dużo łatwiejsze. Powiedziałem o nim mojemu lekarzowi. Na początku był zdziwiony, ale później stwierdził, że najważniejsze, że obydwaj mamy na siebie pozytywny wpływ. – opowiada Joie.
W wieku 4 lat aligator został oficjalnie zarejestrowany jako zwierzę do wsparcia emocjonalnego
Aktualnie Wally ma 1,5 metra długości, ale mimo to wciąż uwielbia przytulać się do swojego opiekuna na kanapie.
Wally jest bardzo czuły. Kocha dawać uściski. To naprawdę niesamowity zwierzak. – przyznał Joie.
Wally wciąż wywołuje ogromny szok wśród ludzi
Joie wie, że większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele miłości ma w sobie Wally. W związku z tym zabiera go tylko do miejsc, w których jest mile widziany.
Zabieram go do wielu miejsc, jednak on wciąż wywołuje wśród ludzi ogromne zdziwienie. Większość nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo kochany jest Wally.
On ostatnio wspierał nawet mieszkańców lokalnego domu opieki i oferował im swoje uściski. Stanowi także ogromne oparcie dla mnie. Zawsze wie, kiedy jestem w dołku. Wtedy sam przychodzi do mnie i oferuje mi swoje towarzystwo. To niesamowite. – mówi Joie.
Wally z pewnością jeszcze urośnie
Zwierzak urośnie do 4 metrów długości, ale Joie jest już na to przygotowany. Mężczyzna buduje dla niego specjalny obiekt, w którym zwierzak będzie mógł się prawidłowo rozwijać.
Niczego mu nie zabraknie. Będzie miał nawet specjalny staw oraz towarzystwo innego aligatora, którego również uratowałem. To cudowne zwierzaki. – dodał mężczyzna.