Odpoczywający przy rzece mężczyzna był przerażony, gdy podszedł do niego wielki niedźwiedź
Dzikie zwierzęta żyją według własnych zasad, a my ludzie nie powinniśmy ingerować w ich świat. Tak, to wydaje się być dość oczywiste. Czasami zdarza się jednak, że doświadcza się bliskiego spotkania z dzikim zwierzakiem. Co wtedy robić? Najlepiej zachować spokój, jednak nie dla każdego może to być łatwe. Pewien mężczyzna, Drew Hamilton, odpoczywał przy rzece McNeil na Alasce. W pewnym momencie podszedł do niego wielki niedźwiedź i usiadł tuż obok niego. Całą sytuację udało się nagrać.
Sytuacja miała miejsce w sanktuarium przy rzece McNeil
Każdego roku pomiędzy czerwcem a sierpniem niedźwiedzie brunatne pojawiają się w tym miejscu, aby polować na ryby. Ludzie od lat chcą odwiedzać to miejsce, aby móc zobaczyć te zwierzaki w naturalnym środowisku. Ta możliwość jest jednak ograniczona, a udaje się to tylko nielicznym szczęśliwcom. Odwiedzający zawsze muszą jednak zachowywać się należycie, aby nie denerwować niedźwiedzi. Drew Hamilton to pracownik techniczny w sanktuarium, który pewnego dnia zdecydował się na krótki odpoczynek przy rzece.
W pewnym momencie mężczyzna zauważył, że zbliża się do niego duży niedźwiedź
„Szybko wyciągnąłem kamerę. Byłem trochę przerażony, ale wiedziałem, że w tej sytuacji muszę zachować spokój. Ciekawiło mnie, co zwierzak zrobi dalej.” – opowiada Drew Hamilton.
Niedźwiedź podszedł bliżej
„Podszedł do mojego krzesła i stanął. Zaczął ziewać i rozglądać się. Wyglądał na trochę znudzonego.”
Zwierzak usiadł obok mężczyzny
„Byłem w szoku, gdy zdecydował się usiąść tuż obok mnie. Zastanawiało mnie to, czy długo będzie sobie tak leżeć.”
Po chwili zwierzak wstał i odszedł
„Chyba znudziło go moje towarzystwo, bo już po chwili wstał i odszedł. Ale spotkanie!”
Całą sytuację udało się nagrać
Niecodzienny filmik trafił do sieci. Możesz obejrzeć go poniżej.
https://www.facebook.com/drew.hamilton.921/videos/10151013001608141/
To było niezwykłe spotkanie!
Trzeba przyznać, że ten niedźwiedź cały czas był niezwykle spokojny. Zachowywał się tak, jakby Drew wcale nie siedział tuż obok niego. Chyba zgodzicie się ze mną, że dzikie zwierzaki potrafią zaskakiwać?!