Rolnik zamarł, gdy zauważył, co wisi na jego płocie. Ogrodzenie miało chronić uprawy
Pewien rolnik mieszkający w Tajlandii wyszedł obejrzeć swoje uprawy. Właśnie wtedy zauważył, że coś dziwnego wisi na jego płocie. Gdy przyjrzał się bliżej, zamarł.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
W płot zaplątały się dwie bezradne sowy
Zamiarem ogrodzenia z drutu było powstrzymanie dzikich ptaków przed niszczeniem zbiorów rolnika. Cóż, ono spełniło swoje zadanie, ale mogło również zabić dwie bezbronne sowy, które zaplątały się w płot. Na szczęście mężczyzna zdecydował się pomóc tym biednym ptakom.
„Zrobiło mi się ich żal. To ogrodzenie miało chronić moje uprawy, ale w życiu nie chciałbym zrobić krzywdy tym sowom.” – przyznał rolnik.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Mężczyzna zabrał sowy do swojego domu
Początkowo rolnik sam próbował uleczyć ptaki i przywrócić im siły. Kiedy jednak sowy przestały jeść, mężczyzna zdał sobie sprawę, że ta sprawa potrzebuje pomocy ekspertów.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Rolnik zaniósł zwierzaki do fundacji Wildlife Friends Foundation Thailand
„Mężczyzna początkowo sam próbował się nimi zająć. Ptaki odmówiły już jednak jedzenia i wtedy zdecydował się oddać je pod naszą opiekę. Bardzo dobrze zrobił.” – napisała fundacja na Facebooku.
Sowy otrzymały fachową opiekę weterynaryjną
Aby dowiedzieć się, co jest nie tak z ptakami, lekarze wykonali zdjęcia rentgenowskie. One mogły pozwolić na wykrycie ewentualnych obrażeń wewnętrznych.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Ptaki były wyraźnie osłabione
„Zdjęcie rentgenowskie nie wykazały żadnych obrażeń wewnętrznych. Na ich ciałach znajdowały się jednak powierzchowne rany. Sowy były wyraźnie osłabione.”

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
„To, co przytrafiło się tym sowom, niestety nie jest rzadkością. Działanie człowieka, które wiąże się między innymi z rozkładaniem drucianych płotów, może nieść przykre konsekwencje dla dzikich ptaków.”

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Na szczęście skrzydlaty duet miał w sobie ducha walki
Ratownicy karmili sowy za pomocą pincety, a dzięki temu one zaczęły odzyskiwać swoje siły. Te ptaki okazały się być prawdziwymi wojowniczkami.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Po tygodniu sowy w końcu wróciły do siebie
Ratownicy bardzo intensywnie się nimi opiekowali, a po tygodniu te ptaki w końcu wydawały się być gotowe na powrót do swojego naturalnego środowiska.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
„Przenieśliśmy sowy do bezpiecznej części lasu, która znajdowała się daleko od drapieżników. Ustawiliśmy nawet dla nich gniazdo lęgowe, aby były bezpieczne.”

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
„Wypuściliśmy te dwa piękne ptaki na wolność. Przed tym wykonaliśmy im jeszcze kilka zdjęć, abyśmy mieli po nich pamiątkę.” – napisała fundacja.

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
„Mamy wielką nadzieję, że te sowy już nigdy więcej nie będą musiały mieć do czynienia z ludźmi.”

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org
Drogie sowy – bądźcie wolne i trzymajcie się z dala od ludzi!

Źródło: Wildlife Friends Foundation Thailand (WFFT) / wfft.org