Szokujące wieści z charkowskiego ZOO: Zastrzelono dwóch pracowników, a ich ciała zabarykadowano
Rosyjscy żołnierze zostali oskarżeni o zastrzelenie dwóch ukraińskich pracowników ZOO w Charkowie. Zszokowani koledzy z pracy ujawnili, że odkryli ich zwłoki podczas ewakuowania zwierząt w bezpieczne miejsce.
Pracownicy ZOO zastrzeleni przez rosyjskich żołnierzy
Zaginięcie pracowników ZOO Feldman Ecopark w Charkowie zgłoszono już 7 marca, kiedy pracownicy wrócili do placówki, aby ewakuować zwierzęta.
Współpracownicy zaginionych mieli nadzieję, że ich dwaj koledzy uciekli z regionu podczas inwazji i nie wrócili jeszcze do ZOO. Kiedy pracowali nad przewiezieniem zwierząt do bezpieczniejszej części kraju, mieli ogromną nadzieję, że ich zaginieni koledzy się odnajdą.
Niestety, jak podaje charkowskie ZOO w oświadczeniu, zaginieni pracownicy zostali zastrzeleni przez rosyjskich żołnierzy, którzy następnie zabarykadowali ich ciała na zapleczu.
Byli o krok od podjęcia bolesnej decyzji
Charkowskie ZOO pojawiło się na pierwszych stronach gazet, kiedy doniesiono, że placówka jest o krok od podjęcia bolesnej decyzji o zabiciu swoich lwów, tygrysów i niedźwiedzi po tym, jak kolejny raz znaleźli się pod rosyjskim ostrzałem.
Jak tłumaczył właściciel ZOO, Alexander Feldman, jeszcze jeden ostrzał mógłby sprawić, że przerażone lwy, tygrysy i niedźwiedzie mogłyby uciec w stronę miasta Charkowa lub pobliskich wiosek.
Jeśli ewakuacja się nie uda, jedyna opcja, jaka nam pozostanie, będzie uśpienie drapieżników. Rozmowa o tym jest niewyobrażalnie bolesna, ale teraz głównym priorytetem jest życie ludzi. Feldman Ecopark już nie istnieje. Teraz można to zdecydowanie powiedzieć. Nasza placówka ponownie została poddana masowemu ostrzałowi i bombardowaniu. Zniszczona została infrastruktura i ogrodzenia. Jakimś cudem tygrysy i lwy przetrwały, ale ich klatki są mocno zdewastowane. – przyznał wtedy właściciel ZOO.
„Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję, że udało im się przeżyć”
Jednak kilka dni później poinformowano, że ZOO zdołało ewakuować część swoich zwierząt z Charkowa, zapobiegając potencjalnej tragedii.
Charków jest drugim co do wielkości miastem Ukrainy i znajduje się około 30 km od granicy z Rosją na północy. Miasto doświadczyło jednych z najbardziej intensywnych walk od czasu rozpoczęcia inwazji. Na początku wojny ZOO zostało mocno ostrzelane, a trzech innych pracowników zginęło.
Teraz, zaledwie kilka dni po tym, jak placówka mogła podzielić się dobrą nowiną o ewakuacji, ZOO zostało ponownie zmuszone do podzielenia się tragiczną wiadomością – jak poinformowało, dwóch pracowników placówki zostało zastrzelonych, rzekomo przez rosyjskich żołnierzy.
Otrzymaliśmy potwierdzenie, że dwaj nasi pracownicy, którzy zaginęli na początku marca, nie żyją. Długo ich szukaliśmy. Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję, że udało im się przeżyć. Niestety potwierdziły się najgorsze wieści. Nasi pracownicy zostali zastrzeleni przez wrogów, a ich ciała zabarykadowano na zapleczu. Będziemy pielęgnować pamięć o tych wspaniałych i odważnych ludziach. Rodzinom i przyjaciołom ślemy serdeczne kondolencje. Wierzymy, że osoby, które popełniły tę zbrodnię, zostaną ukarane. – napisało Feldman Ecopark.
Ewakuacja zwierząt
W zeszłym tygodniu właścicielowi ZOO i jego pracownikom udało się zorganizować odważną próbę ucieczki, z planem przeniesienia zwierząt do Odessy, gdzie – miejmy nadzieję – będą bezpieczniejsze.
Udało nam się zabrać pięć dużych lwów z Ecoparku. Zabraliśmy jeszcze dwa małe koty, jaguara i lwiątko, a także ptaki, lisa srebrnego i lisa polarnego. W ciągu ostatniego tygodnia prawie 4000 osób udzieliło pomocy przy ewakuacji, leczeniu i zaopatrzeniu w żywność zwierząt z Feldman Ecopark. Darowizny pochodzą ze wszystkich regionów Ukrainy, a także z wielu innych krajów. – dodał właściciel ZOO.