Tragiczny wypadek w Lublinie. Po wielogodzinnym cierpieniu łoś poniósł śmierć
Do bardzo przykrej sytuacji doszło wczoraj w godzinach porannych przy jednym z centrów handlowych w Lublinie na alei Witosa. W wyniku wypadku samochodowego zginął łoś. Czy zawiniły służby, które prawdopodobnie dość późno zainteresowały się losem zwierzęcia?
To były chwile
Do zdarzenia doszło we wtorek 21.04.2021 o godzinie 6 rano. Nie znamy dokładnych szczegółów, ale łoś prawdopodobnie znienacka wyskoczył na drogę, wprost pod jeden z nadjeżdżających samochodów. Kierowca nie dał rady wyminąć zwierzęcia i w niego uderzył. Prawdopodobnie nikomu z ludzi biorących udział w wypadku nic poważnego się nie stało.
Spóźniona reakcja?
Inaczej jednak sprawa miała się z łosiem. Zwierzę doznało poważnych obrażeń. Na miejscu wypadku szybko pojawiły się służby. Początkowo jednak nie było wśród nich żadnej, która zainteresowałaby się losem zwierzęcia. Prawdopodobnie dopiero po kilku godzinach ktoś wpadł na pomysł, aby i do zwierzęcia wezwać ratowników z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt. Łoś kilka godzin później zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Mógłby żyć?
Wiele osób w mediach społecznościowych jest zbulwersowanych tym, że prawdopodobnie dopiero po 3 godzinach udzielono pomocy samemu zwierzęciu. Być może to przesądziło o jego losie, choć trudno tutaj coś stwierdzić z całą stanowczością.