Ratownicy byli całkowicie przerażeni widząc, jak potraktowano te małe kotki

Okrucieństwo wobec zwierząt ma wiele twarzy, a te kilkutygodniowe kocięta zdążyły już tego doświadczyć. Zostały znalezione przez brytyjskich policjantów. Ktoś dla zabawy (?!) pomalował je na zielono i niebiesko.

Zwierzęta od razu trafiły do schroniska Bradford, gdzie cały personel nie mógł uwierzyć w to, jak koty zostały potraktowane. Nie czekano ani chwili i skonsultowano się z lekarzem. Chemiczny zapach markera przeszkadzał pracownikom, a co dopiero tym małym i bezbronnym istotkom…

Trzeba było natychmiast zadbać o to, aby pozbyć się trującego pisaka z ciała kotków.

Shrek i Smerf (nazwani tuż po tym, jak trafili do schroniska) musieli wziąć specjalną kąpiel. Podczas mycia należało zwrócić szczególną uwagę na ich delikatną skórę na pyszczku.

Kilka kąpieli później Shrek i Smerf wyglądali znacznie lepiej, ale na ich ciele nadal widać było kolor. Pracownicy nie mieli zamiaru odpuszczać. Chcieli, aby ich podopieczni byli zdrowi i wyglądali jak inne futrzaki.

W końcu nadszedł dzień, w którym zwierzaki na zawsze pozbyły się toksycznej farby. Po tamtym koszmarnym doświadczeniu nie ma śladu. Czyściutkie koty czekają na swoją rodzinę.