Za drzwiami znajduje psa, ze sfilcowaną sierścią. Kiedy odcina mu 15 kg futra, jest nie do poznania!
Lazarus jest pirenejskim psem górskim, który przez siedem lat był więziony przez swoich właścicieli w stodole i nie wychodził na zewnątrz. Wrzucali mu tylko do środka jedzenia i nie wypuszczali go na światło dzienne. Nigdy nie biegał po trawie, nie cieszył się z promieni słońca, nie mógł wąchać roślin i nie bawił się z innymi zwierzętami.
Sąsiedzi zaalarmowali ratowników, gdy właściciel psa zmarł. Gdy wolontariusze weszli do środka, byli przerażeni i wstrząśnięci tym, co zobaczyli.
Pośród wszystkich niepotrzebnych rzeczy, gdzieś na samym końcu stodoły, widać było, że coś się porusza.
Jessica Kincheloe, jedna z ratowniczek, nie mogła uwierzyć, że można dopuścić się takiego zaniedbania. Ciało psa było zarośnięte sierścią tak bardzo, że nie mógł się poruszać. Jessica odcięła 15-kilogramowy balast, który przez tyle lat mu ciążył.
Pies na początku był przerażony, ale uspokoił się, gdy zdał sobie sprawę, że w końcu będzie mu lżej.
Pod zaniedbaną sierścią skrywał się zupełnie nowy psiak!
Jeszcze nie jest przyzwyczajony do chodzenia bez sierści, ale za to szybko zdobyliśmy jego zaufanie.
Czworonożny przyjaciel trafił do Big Fluffy Dog Rescue. W trakcie przeprowadzonych badań okazało się, że miał złamany ogon i walczył z nowotworami.
Obecnie Lazarus przebywa w domu zastępczym, gdzie dochodzi do siebie i czeka na adopcję. Mamy nadzieję, że trafi do kochającego domu.