Ich wakacje zamieniły się w walkę o przyszłość 34 niewinnych istnień. Ta historia przywraca wiarę w ludzi!
Zwierzaki mogą wnieść do naszego życia wiele radości. Są nie tylko oddane, ale też wiedzą jak pocieszyć nas kiedy mamy gorszy dzień. I codziennie, niezależnie od wszystkiego, witają nas radośnie, ciesząc się, że mogą spędzić z nami trochę czasu.
Niestety nie wszystkie zwierzaki mają kochających właścicieli. Według danych DoSomething.org, liczba bezpańskich zwierząt przewyższa pięciokrotnie liczbę bezdomnych osób.
Na szczęście na świecie nie brakuje osób o dobrych sercach, które potrafią nieść bezinteresowną pomoc. Do tego grona z pewnością należy zaliczyć Jeff’a i Dianę Hall, którzy podczas wakacyjnego wypoczynku, postanowili pomóc gromadzie bezdomnych zwierzaków.
Piękny gest pary to najlepszy dowód na to, że każdy z nas może pomóc potrzebującym zwierzakom. Jeśli uważasz podobnie, prześlij tę historię dalej.
Podczas wakacji w Meksyku Jeff i Diana natknęli się na stado bezpańskich psów i kotów.
Małżonkowie, którzy są właścicielami obozu dla psów Camp Bow Wow w stanie Minessota, początkowo próbowali interweniować w miejscowym schronisku dla zwierząt. Kiedy jednak usłyszeli, że placówka jest przepełniona, wiedzieli, że nie mogą się poddać.
W serwisie GoFundMe Jack i Diana napisali: „Ze względu na przepisy i wymagania, nie było sposobu, aby zabrać chociaż jedno zwierzę z nami. Zapewniliśmy im żywność i wodę każdego dnia, ale czuliśmy się bezradni, że nie jesteśmy w stanie zrobić nic więcej.”
Jak się okazało, małżonkowie pomagali w sumie 34 zwierzakom: 8 szczeniakom, które miały około 3-4 tygodni, 5 szczeniakom liczącym około 14 tygodni, 14 dorosłym psom i 7 kotom.
Wspólny cel i walka o przetrwanie kolejnego dnia zjednoczyła zwierzaki w niesamowity sposób.
„Nie mogliśmy uwierzyć w to, jak zwierzaki wspólnie dają sobie radę! Były dobrze wychowane i bardzo przyjazne” – relacjonują bohaterzy wpisu.
„Minęło trochę czasu zanim kilka zwierzaków zaczęło nam ufać, ale w końcu wszyscy zaczęli jeść nam z rąk. Nawet najtrudniejszy mały facet w końcu się przełamał”.
Para postanowiła nazwać liczną rodzinkę zwierzaków „Baja 34 Pack”. A żeby jej pomóc, stworzyli organizację, dzięki której mogli zbierać potrzebne fundusze dla potrzebujących zwierzaków. Projekt doczekał się nawet swojej nazwy – Baja 34!
Dzięki zebranym środkom, Jeff i Diana pokrywają koszty sterylizacji, szczepień i transportu zwierząt do Minnesoty, gdzie zwierzaki mogą znaleźć kochające rodziny.
Ofiarowane środki w 100% przekazywane są na działania realizowane w ramach projektu.
Małżonkowie piszą również: „Każdy z tych psów i kotów jest dobrze wychowany i byłby wspaniałym zwierzakiem domowym. Mimo, że ciągle odczuwały głód jedzenia, było oczywiste, że są również spragnione miłości.”