Łowili ryby. Nagle zauważyli niedźwiedzia z głową uwięzioną w plastikowym słoiku

Rodzina spędzała swój dzień łowią ryby na jeziorze w Wisconsin (USA), kiedy nagle ich oczom ukazał się przerażający widok. W wodzie znajdował się niedźwiedź, którego głowa uwięziona była w plastikowym słoiku. Biedak miał trudności z oddychaniem i próbował dostać się na ląd. Rodzina wiedziała, że nie może go tak zostawić i musi mu pomóc.

Niedźwiedź z głową uwięzioną w plastikowym słoiku

Rodzina była w szoku, gdy zauważyła biednego niedźwiedzia, który był taki bezradny. Sam nie byłby w stanie wydostać się z pułapki.

„Musimy mu pomóc!”

Rodzina postanowiła pomóc bezradnemu zwierzęciu. Po kilku próbach, niedźwiedź w końcu zbliżył się do łodzi na tyle blisko, że mężczyzna mógł chwycić za słoik i go pociągnąć. Wkrótce niedźwiedź został uwolniony. W końcu mógł odetchnąć i spokojnie odpłynąć w stronę brzegu.

Oto filmik z akcji ratunkowej:

Konsekwencje śmiecenia

Ten niedźwiedź miał sporo szczęścia, gdyż trafił na życzliwych ludzi, którzy mu pomogli. Ten obraz powinien jednak skłonić nas do refleksji. Zapewne istnieje wiele zwierząt w podobnej sytuacji, które pomocy nigdy nie otrzymają. Ich cierpienie jest konsekwencją śmiecenia i zużywania zbyt dużej ilości plastiku przez ludzkość.

Ludzkość produkuje około 300 milionów ton plastiku każdego roku. 50% używane jest tylko raz – np. worki i opakowania. 10% jest poddawane recyklingowi, a reszta trafia na wysypiska śmieci i do rzek. Skala zanieczyszczenia jest ogromna i wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.

Zobacz także: 15 zdjęć, które pokazują, jak bardzo ludzie szkodzą zwierzakom