Znalazł nieproszonego gościa w toalecie. To jeden z najbardziej jadowitych węży świata

Ray Sopha miał właśnie skorzystać z toalety w swoim domu w wiosce Phsar Prom w kambodżańskim stanie Pailin. Nagle zauważył jednak, że w jego ubikacji znajduje się nieproszony gość. Natychmiast chwycił za telefon i zaczął nagrywać.

„Co to jest?”

Właściciel domu początkowo myślał, że poprzedni użytkownik nie spuścił wody prawidłowo. Szybko jednak zdał sobie sprawę, że to na co patrzy, to nie pozostałości pokarmowe któregoś z domowników, ale jeden z najbardziej jadowitych węży na świecie – kobra.

Nieśmiały jak kobra

Na klipie, nagranym 3 marca, widzimy jak Ray spłukuje wodę, po czym u dołu toalety pojawia się jakiś niekreślony, okrągły kształt. Dopiero po chwili okazuje się, że jest to głowa kobry, która tak jakby trochę nieśmiało wygląda na zewnątrz, wysuwając przy tym język. Co prawda na tym nagranie się kończy, ale na szczęście wiemy, co stało się później.

Co dalej?

Ray wraz z resztą domowników postanowili spuścić pokrywę toalety i umieścić na niej ciężką miskę, która miała zapobiec wydostaniu się gada na zewnątrz. Jak opowiedział mediom, od tamtego momentu wszyscy domownicy korzystają z ubikacji w domu obok. Boją się o swoje życie i nie wiedzą, jak ostatecznie rozwiązać problem.

„To się zdarza”

Ich strach jest całkowicie zrozumiały. Kobry są jednymi z najbardziej jadowitych węży – ich jad może zabić w 30 minut po ukąszeniu. Przypadki ukąszenia przez węża kogoś w trakcie korzystania z WC w Azji Południowo-Wschodniej nie należą do rzadkości. Tamtejsza prasa opisuje tego rodzaju historie co najmniej raz na kilka miesięcy.