Kobieta dostrzega na poboczu martwego psa. Gdy do niego podchodzi, zdaje sobie sprawę, że się myliła
Judy Obregon Rossell każdego dnia udaje się nad jezioro Echo w Fort Worth w Teksasie. Niestety, miejsce to nie ma dobrej opinii. Znane jest przede wszystkim z tego, że ludzie porzucają tam zwierzęta, których już nie chcą…
Dlatego kobieta sprawdza czy nie ma tam, jakichś opuszczonych zwierzaków, które potrzebują pomocy weterynarza, jedzenia, wody i nowego domu. Robi to wszystko z własnej inicjatywy. Sama założyła fundację, która pomaga porzuconym czworonogom.
Niestety, Judy nie zawsze jest w stanie zdążyć na czas…
Zdarza się, że znajduje już martwe pieski. Gdy z daleka zobaczyła Marcy leżącą w trawie, była pewna, że tym razem nie przybyła na czas. Na szczęście okazało się, że było inaczej…
Suczka wciąż żyła.
Nie była jednak w dobrym stanie. Miała połamane kości i wymagała natychmiastowej operacji… Mimo to potrafiła ucieszyć się na widok kogoś, kto przybył jej z pomocą, zobaczcie tylko:
https://www.facebook.com/taoanimalrescue/videos/1183863871676820/
Judy ciężko pogodzić się z tym, co stało się Mercy. Niestety, operacja tej biednej psinki będzie kosztować kilka tysięcy dolarów, dlatego kobieta zbiera pieniądze, aby w końcu można było ją przeprowadzić.
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić bólu, jaki przeszła. Leżała tam sama, opuszczona, biedna i przerażona. Cała w bólu.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że Judy bardzo często znajduje porzucone zwierzaki. Wyznaje, że ciężko jest jej nawet mówić o tym, jakich okropności doznają czasami czworonogi. Zdarza się, że zanim ktoś je wyrzuci, jak zwykły śmieć, są okaleczane i torturowane.
Kobieta ze łzami w oczach mówi, że w psiakach najcudowniejsze i zarazem najbardziej rozczulające jest to, że mimo największych krzywd, wciąż potrafią kochać ludzi, którzy uczynili im wiele zła.