Małe stworzonko utknęło na zalanej ulicy, a on bez zawahania zdjął koszulkę i ruszył na pomoc
Pewnej nocy w Meksyku szalała burza, a Abraham Medina zauważył wtedy coś, czego po prostu nie mógł zignorować. Tam, na zalanej ulicy, utknął opos, który pilnie potrzebował pomocnej dłoni. Na szczęście Medina nie zawahał się ani chwili.
Pomoc dla oposa w potrzebie
Tej nocy szalała burza, a widząc oposa w potrzebie, Abraham nie zawahał się ani chwili. Od razu pobiegł na deszcz, zdjął swoją koszulkę i użył jej do złapania uwięzionego oposa. W tamtej chwili jego własny komfort się nie liczył – najważniejsze było uratowanie zwierzaka.
Podczas gdy przyjaciele Abrahama patrzyli na to wszystko z niedowierzaniem, on chwycił oposa i przeniósł go w bezpieczne miejsce. Uroczy moment uchwycono na filmiku:
Chociaż ten uprzejmy gest kosztował Abrahama Medinę jedynie chwilkę, to dla oposa bez wątpienia oznaczał tak wiele. To wspaniałe, że na świecie wciąż są ludzie, dla których krzywda innych nie jest obojętna.