2 lwy podeszły do rannego otocjona. Tego co stało się później nie potrafią wytłumaczyć nawet eksperci

Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że każdej matce coś mówi, że musi chronić swoje dzieci niezależnie od sytuacji. Mają po prostu instynkt do opieki i ochrony swoich pociech. To nie odnosi się tylko do ludzi, ale do każdej matki, niezależnie od rasy czy gatunku. Jednak jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, ich odruchy są specyficzne. Ostatnio jedna lwica zrobiła coś co nie jest zgodne z żadnymi prawami nauki. Naukowcy nie mogą dopasować jej zachowania do żadnego schematu…

Natknęła się na rannego otocjona, który w normalnych warunkach stałby się jej pożywieniem. Zamiast pozwolić swojemu towarzyszowi na szybki i łatwy obiad, zrobiła coś nie do pomyślenia.

Lwica zauważyła rannego otocjona i zamiast potraktować go jak jedzenie, podbiegła, aby ochronić go przed innym lwem, który ruszał w jego kierunku.

Mały otocjon jest przyjacielem?

Jak tylko lew zbliżył się do lisa, lwica zaczęła protestować.

Jej instynkt zadziałał i zaczęła go chronić jak własne młode.

Lew, wyraźnie rozzłoszczony zachowaniem lwicy odwrócił się i poszedł do jej młodych.

Najwyraźniej niczego się nie nauczył i uznał, że będzie lepiej jeśli pójdzie do jej prawdziwych dzieci. To tylko sprowokowało lwicę do walki – zaczęła głośno ryczeć.

Lew odwzajemnił tę czynność, ale…

… jeszcze przez chwilę pozostał na miejscu i po pewnym czasie poddał się i odszedł.

 

Ten piękny akt odwagi i życzliwości był dziełem lwic z Sunday Pan Pride. Zamieszkuje Central Kalahari Game Reserve w Botswanie. Podobno przy tej lwicy, żadne zwierzę nie pozostałoby bez obrony. Naprawdę szokujące i niespodziewany akt miłości.