×

Wypuściła szczeniaka na ogródek, po chwili usłyszała skomlenie. „Zamarłam, gdy to zobaczyłam”

Właściciel w chwili zagrożenia swojego pupila potrafi zrobić naprawdę wiele. Dowodem na to jest to, co spotkało pewną mieszkankę Queensland w Australii. Szczeniak kobiety, Jasper, bawił się na swoim podwórku, kiedy nagle natknął się na pytona. Wąż wyślizgnął się z pobliskich krzaków. To, co stało się później, przeraziłoby każdego właściciela. Kobieta ratując psa zachowała naprawdę zimną krew.

Kobieta chciała uwolnić psa

To był dzień jak co dzień. Mieszkanka Queensland wypuściła swojego psiaka na podwórko, by pobawił się trochę na zewnątrz. Nie sądziła, że cokolwiek mogłoby zagrozić psu w przydomowym ogrodzie. Kobieta jednak bardzo się myliła. Kiedy jej pies o imieniu Jasper bawił się w najlepsze na swoim terenie, nagle stało się coś, co zmroziło krew w żyłach kobiety. Musiała naprawdę szybko reagować, aby nie doszło do tragedii. Ponieważ w pewnym momencie z krzaków wyłonił się pyton i zaatakował jej ukochanego pupila!

Wąż otoczył swoim ciałem biednego szczeniaka. Wydawało się, że psiak nie ma szans z tak groźnym przeciwnikiem. Mały Jasper walczył co sił, aby się uwolnić, a w końcu poddał się i położył na boku, gdy pyton ścisnął go mocniej. Wołał o pomoc, aż Michelle van Schouwen, jego właścicielka, w końcu go usłyszała.

To był prawdziwy koszmar!

Widok, który zobaczyła zrozpaczona kobieta, był dla niej prawdziwym koszmarem. Była przerażona, ale na szczęście szybko odzyskała czysty umysł i nie wahała się zareagować. Kobieta chciała uwolnić psa, liczyła się każda sekunda, aby uratować jego życie.

Dotarłam do końca patio i po prostu zamarłam, a potem krzyknęłam, ponieważ właśnie zobaczyłam tego… pytona owijającego się wokół mojego psa. – powiedziała Michelle van Schouwen.

Gdy tylko zorientowała się, co się dzieje, uderzyła węża tekturową rolką, która tylko zacisnęła uścisk wokół jej ukochanego szczeniaka. Następnie chwyciła ciało węża i potrząsała nim tak długo, aż puścił psa. Jasper został ukąszony w ucho, ale na na szczęście to nie okazało się poważne i po szybkiej reakcji weterynarza, mały psiak wyzdrowiał. Dzięki Bogu, nie doznał też obrażeń wewnętrznych w wyniku przyduszenia przez pytona. Wąż został złapany i przewieziony w odpowiednie miejsce, nie zagraża już nikomu.  Według eksperta od relokacji węży, Stuarta McKenzie, w ostatnich dniach wzrosła liczba ataków węży na koty i psy. Doradza właścicielom zwierząt, aby uważnie obserwowali swoje zwierzęta, zwłaszcza jeśli są małe.

Poniżej nagranie z całej akcji ratunkowej biednego Jaspera:

Może Cię zainteresować