×

Wszyscy ignorowali kotkę z ogromnym guzem na pyszczku. Dziś mogłaby być modelką

Niestety, bardzo wiele osób przy wyborze zwierzaka kieruje się wyglądem. Z tego względu wszyscy omijali kotkę o imieniu Keta. Miała bowiem w jamie ustnej zmiany nowotworowe, które tworzyły uwypuklenie wielkości małej piłki. Każdy, kto tylko ją widział, od razu szedł dalej. Pewnego dnia szczęście uśmiechnęło się jednak do kotki, a jej życie odmieniło się na lepsze. To była długa droga.

Wszyscy ignorowali ją ze względu na wygląd

Keta to roczna kotka, która mimo młodego wieku, doświadczyła już wiele krzywdy i cierpienia w swoim życiu. Guz na jej pyszczku pojawił się jeszcze przed jej pierwszymi urodzinami. Z czasem zmiana nowotworowa zaczęła się powiększać, aż osiągnęła wielkość małej piłki. Przez guza, pyszczek kotki uległ deformacji.

Keta trafiła do schroniska dla zwierząt w Nowym Jorku, które jest przepełnione. Z tego względu usypia się tam najbardziej chore i najstarsze futrzaki, które mają najmniejsze szanse na adopcję. Niestety, Keta była właśnie jednym z takich zwierząt.

Uratowali ją w ostatniej chwili

Kiedy los kotki był już praktycznie przesądzony, na miejsce przybyli członkowie Unwanted NYC Pers, którzy postanowili uratować Ketę przed śmiercią i wziąć ją pod swoje skrzydła. Obiecali, że zrobią wszystko, aby pomóc jej odzyskać swoje zdrowie – mimo iż wiedzieli, że będzie to bardzo trudne zadanie.

Keta musiała przejść operację. Najpierw poddano ją badaniom, które miały przygotować ją do zabiegu. Niestety, nikt nie miał pewności, czy operacja tak naprawdę się uda. Konsekwencją mogła być ogólna deformacja pyszczka lub nawet utrata oka. Istniała również możliwość, że Keta już zawsze będzie musiała być karmiona przez specjalną rurkę.

Wkrótce zdarzył się cud

Pomimo tak wielu wątpliwości, operacja się udała i wszystko przebiegło pomyślnie. Dr Tomas Ingernuso usunął guza, a nawet uniknął wszelkich możliwych powikłań. Dzięki temu kotka w końcu mogła jeść bez kłopotów, ponieważ już nic nie zawadzało w jej pyszczku.

Keta zmieniła się nie do poznania. Wkrótce stało się jednak coś, o czym zawsze marzyła. Kotka została adoptowana przez kochającą kobietę, która regularnie wysyła ratownikom zdjęcia Kety, aby pokazać im, jak teraz wygląda jej życie. Kotka już nigdy więcej nie doświadczy krzywdy.

Teraz znów kocha życie. To naprawdę wspaniałe.

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować