Sowa, która tak długo marzyła o zostaniu mama, znajduje dwa maluszki w swoim gnieździe
Przez ostatnie dwa lata pełna nadziei sowa o imieniu Luna próbowała zostać mamą. Niestety, pomimo jej najlepszych starań, nic nie szło po jej myśli.
W tym roku jej jaja się nie wykluły, a rok wcześniej straciła lęg. – napisał Robert E. Fuller, brytyjski rehabilitant dzikiej przyrody.
Ale w tym roku życzenie Luny w końcu się spełniło!
Kiedy Robert E. Fuller dowiedział się o dwóch sowich pisklętach, które zostały osierocone, od razu pomyślał o Lunie. Wiedząc, że w tym roku jej instynkt macierzyński znów nie zostanie zaspokojony, postanowił przedstawić ją dwóm potrzebującym maluszkom. Robert umieścił pisklaki w gnieździe Luny, a następnie czekał na jej powrót. Istniała jednak obawa – czy zaakceptuje te dwie sierotki?
To, co wydarzyło się później, rozwiało wszelkie wątpliwości:
Gdy tylko Luna zobaczyła dwa pisklaki w swoim gnieździe, od razu do nich podbiegła. Wyraźnie była zachwycona, że może wziąć je pod swoje skrzydła.
Po tak długim oczekiwaniu w końcu została mamą. – przyznał Robert.
Młodą rodzinę połączyła miłość, a teraz ich przyszłość kreuje się wspaniale!
Luna jest niezwykle czuła wobec swoich przybranych piskląt. Maluchy są pod jej opieką już ponad tydzień i naprawdę świetnie prosperują. – dodał Robert.
To wspaniałe, że marzenie tej sowy w końcu się spełniło, a dwa osierocone pisklaki zyskały mamę. Całej rodzince życzymy wszystkiego najlepszego!