×

Przy drodze znalazł maleńką suczkę. Gdy wyciągnął do niej rękę, wydarzyła się prawdziwa magia

Porzucony szczeniak długo błąkał się bez celu. Jedyne, o czym marzył, to znalezienie kochającego domu. Maluch nie tracił nadziei i dobrze, bo w końcu los się do niego uśmiechnął.

Szczeniak błąkał samotnie

Nie wiadomo, jak długo szczeniak błąkał się wśród pola kukurydzy. Tak bardzo marzył o ciepłym kącie i domu, w którym czułby się bezpiecznie. Mimo trudnych warunków i braku opiekuna, nie dawał za wygraną – czuł, że w końcu jego los się odmieni. I miał rację.

Pogoda dawała się we znaki. Powoli zbierało się na burzę, dlatego szczeniak musiał szybko znaleźć schronienie. W tym czasie wolontariusz udzielający się na rzecz serbskiego schroniska jechał samochodem do siedziby organizacji. Na szczęście rozglądał się na boki i w pewnym momencie dostrzegł ruch na poboczu. Kiedy się zatrzymał i podszedł bliżej, z pól kukurydzy wyjrzała na niego para szczenięcych oczek. Mężczyzna był w totalnym szoku.

Uratował go mężczyzna

Wolontariusz na co dzień pracuje w schronisku Dog Rescue Shelter, mieszczącego się na terenie gminy Mladenovac. W swojej pracy każdego dnia ratuje życie bezpańskich i niechcianych zwierząt w Serbii.

Wraz z zabranym z pól kukurydzy szczeniakiem próbował dojechać do siedziby schroniska zanim burza rozszaleje się na dobre. Początkowo zebrany szczeniak był w stosunku do niego nieufny, jednak kiedy zabrał go z pobocza, od razu zaczął ochoczo machać ogonkiem. Wiedział, że mężczyzna jest jego wybawcą.

Mężczyzna miał też włączoną kamerę, dzięki czemu więcej osób mogło zobaczyć tę wzruszająca akcję ratunkową.

Nigdy nie zapomnę pisków, jakie wydawała, kiedy zrozumiała, że nadszedł ratunek. – napisano pod opublikowanym nagraniem.

Na nagraniu widać, jak suczka jest wdzięczna za uratowanie. Ten widok chwyta za serce. Była tak bardzo szczęśliwa, że ktoś w końcu obdarzył ją troską i uratował, że mimowolnie zaczęła popiskiwać. Po dotarciu do schroniska suczka została nakarmiona, umyta i odpchlona. W trakcie oględzin zauważono łyse miejsce na jej szyi, co wskazywało na to, że prawdopodobnie była trzymana na łańcuchu. Jednak nie ma informacji, czy zerwała się czy właściciel ją porzucił. Maleństwo dostało imię Lucy i czeka na nowy dom.

Wszystko możesz obejrzeć na poniższym filmiku:

 

 

Może Cię zainteresować