Szaleństwo na zbieranie Pokemonów trwa na całym świecie. Dla niektórych jest to durna zabawa, a inni uważają, że to świetny sposób na zrelaksowanie się po ciężkim dniu w pracy lub szkole. Schronisko Muncie Animal zdecydowało się połączyć ten aspekt z ich działalnością. O co może chodzić?
Reklama
Pracownicy wpadli na pomysł, aby gracze, zbierający Pokemony i pokonujący codziennie po kilka kilometrów, wykorzystywali ten fakt i zabierali przy okazji psiaki ze schroniska na spacer. Wystarczy tylko przyjść do schroniska i powiedzieć: „Przyszedłem po psa do Pokemonów”.
Phil Peckinpaugh, dyrektor schroniska, powiedział, że wpadł na pomysł po tym, jak zobaczył, ile ludzi chodzi po ulicach i gra w tę zabawę. Zwrócił się do burmistrza i razem doszli do wniosku, że warto wcielić to w życie. Reklama na Facebooku została udostępniona ponad 25 tysięcy razy.