×

Pies wraca ze spaceru z dzikim zwierzakiem na grzbiecie. „Byłem w szoku, gdy go zobaczyłem!”

Nasze psiaki wnoszą mnóstwo radości w nasze życie. Każdego dnia potrafią też nas zaskakiwać – a szczególnie jeśli chodzi o ich empatię, miłość i przyjacielskość – nawet do przedstawicieli innych gatunków. Psy mają tak wielkie serduszka, że często nie potrafią przejść obojętnie obok krzywdy innych istot. Doskonale przekonał się o tym pewien mieszkaniec Australii, który jest właścicielem uroczego czworonoga o imieniu Tony.

Pies wrócił z dzikim zwierzakiem na swoim grzbiecie

Henry i jego pies Tony są mieszkańcami miasta Adelaide w Australii. Pewnego ranka czworonóg domagał się, aby opiekun wypuścił go na zewnątrz. Mężczyzna od razu spełnił prośbę swojego futrzaka. Nie spodziewał się jednak, jaki będzie finał tego na pozór zwyczajnego zdarzenia. Pupil wrócił bowiem z dzikim zwierzakiem za swoim grzbiecie, którym była malutka koala!

„Czy to moja mama?”

Ale jak do tego doszło? Najprawdopodobniej mała koala pomyliła psa ze swoją mamą i dlatego wskoczyła na jego grzbiet. Maluszek bardzo kurczowo trzymał się czworonoga. Pies natomiast najpierw był nieco zdezorientowany, próbując nawet zrzucić koalę z siebie. Po czasie przyzwyczaił się do obecności zwierzątka i próbował się nawet z nim bawić. Po około 2 minutach koala zeszła z pleców pieska, po czym wspięła się na drzewo i wróciła z powrotem do swojej mamy.

Mój Tony jest bardzo przyjazny i wiem, że nigdy nie skrzywdziłby tego zwierzątka, dlatego nie powstrzymywałem tej dwójki przed wspólna interakcją. Pomyślałam, że to niezwykłe, że mała koala znalazła się na grzbiecie mojego psa, więc uwieczniłem wszystko na nagraniu. – opowiada Henry.

Przez długi czas zależne od swoich mam

Misie koala są bardzo rodzinnymi zwierzakami. Między mamami a ich dziećmi nawiązuje się bardzo silna więź. Maluszki spędzają około pół roku w torbach swoim mam, a w tym czasie formują się części ciała, których zwierzaki te nie mają zaraz po urodzeniu, czyli np. oczy i uszy.

Po 6 miesiącach mała koala przenosi się na grzbiet mamy i tam spędza kolejne pół roku. Maluszki przez długi okres czasu są więc zależne od swoich mam i to właśnie dlatego widok samotnej małej koali na domowym ogródku jest bardzo niezwykły i niecodzienny.

Ta sytuacja z pewnością pokazuje, jak empatyczne i troskliwe potrafią być zwierzęta – nawet do przedstawicieli innych gatunków. Te stworzonka każdego dnia potrafią nas zaskakiwać!

 

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować