Para pelikanów, która czekała 6 lat na potomstwo, w końcu cieszy się z wyklucia jaja

6 długich lat pelikan o imieniu Mr. Percival (Pan Persifal) czekał na wyklucie się potomstwa. Niestety z żadnego jaja, które pieczołowicie pomagał swym partnerkom wysiedzieć, nie chciało się wykluć młode. Jego opiekunowie postanowili w końcu coś z tym zrobić.

Być ojcem…

Wolontariusze z australijskiego Twinnies Pelican and Seabird Rescue Sanctuary przez ostatnie kilka lat obserwowali dramat pelikana, który bardzo chciał zostać tatą, ale z żadną partnerką mu to nie wychodziło. Bardzo angażował się w cały proces, pomagając wysiadywać jaja. Z żadnego jednak nie chciało się wykluć młode.

Długoletnia znajomość

Jego opiekunowie mieli do niego specjalny stosunek – niektórzy z nich znali go już od 18 lat. Wtedy po raz pierwszy pomogli mu wyplątać się z rybackich sieci na Chambers Island w miasteczku Maroochydore w stanie Queensland. Odtąd ciągle napotykali pelikana w trakcie swoich działań.

„Tarapaty – to moja specjalność”

Mr. Percival był bowiem bardzo pechowym i nieco niezręcznym pelikanem. Zaplątywanie się w sieci – to była jego specjalność. Pewnego razu zdarzył mu się jednak poważniejszy wypadek, w wyniku którego nasz bohater stracił jedno ze swych skrzydeł. Wolontariusze postanowili go zabrać do swojego sanktuarium dla ptaków wodnych. To tam Mr. Percival zamarzył o posiadaniu potomstwa.

Pomocna dłoń

Wolontariusze widząc bezskuteczne wysiłki ich pupila, postanowili pomóc losowi i podmienili jedno z jaj, które wysiadywał. I tym sposobem pewnego dnia Mr. Percival doświadczył niezwykłej radości zostania ojcem. Jego radość była niesamowita i najlepiej oddaje ją ogromna czułość, jaką okazuje z wraz z partnerką małemu.

Szczęśliwy tata

Od tamtego dnia jednym z ulubionych zajęć Mr. Percivala stało się wyruszanie do pobliskiego zbiornika wodnego w celu zdobycia smacznej rybki dla maleństwa. Widać po zachowaniu naszego bohatera, że jest on wprost zachwycony tym, że nareszcie ma o kogo dbać i o kogo się troszczyć. Małe niepozorne pisklę nadało zupełnie nowy sens jego życiu.