Papuga zajrzała mu do buzi, po czym zaczęła z całej siły wyrywać mu ząb
Pamiętacie jak z niecierpliwością czekaliście, żeby kolejne mleczaki zaczynały się ruszać, aby móc położyć wyrwanego zęba pod poduszkę i wymienić go na monetę? My pamiętamy. Ach! To były czasy…
Mieliśmy wiele sposobów, aby pozbyć się niechcianego mleczaka jak najszybciej, np. przywiązując go nitką do klamki i czekając cierpliwie, aż ktoś otworzy drzwi…
W sumie średnio się to udawało, bo i tak trzeba było wyrywać go u dentysty lub (o zgrozo!) własnoręcznie (tylko ciiiii i nie opowiadajcie swoim dzieciom, bo jeszcze podłapią i też będą tak robić, a zdecydowanie bezpieczniej wybrać tę pierwszą opcję). Jednak zawsze był to jakiś pomysł.
Szkoda, że nie mieliśmy papugi!
Zastanawiacie się, co ten kolorowy ptak ma wspólnego z wyrywaniem zębów? Bądźcie cierpliwi i obejrzyjcie poniższy filmik: