×

Na pyszczku tego szczeniaczka wyrósł dodatkowy… ogon. Nie, to wcale nie jest żart

Nasze domowe pupile obdarzone są ogonami, które u nas w wyniku ewolucji zaniknęły. Jeśli chodzi o psy, merdają one swoimi ogonkami, kiedy coś sprawia im radość i przyjemność np. kiedy właściciel wraca do domu. Natomiast machanie ogonem u kota oznacza wewnętrzny konflikt emocji. Pojawia się, gdy zwierzak pragnie dwóch rzeczy, które się nawzajem wykluczają. Jednak dzisiaj skupimy się na psach, a nawet jednym psie, u którego ogonek pojawił się w niespodziewanym miejscu.

To maleństwo ma na imię Narwhal

Szczeniaczka znaleziono podczas spaceru wraz z innym, starszym psem. Oba były opuszczone i siedziały w samotności na mrozie. Organizacja Maca z Jackson w Missouri, pomaga takim stworzeniom. Od razu zauważono, że mniejszy piesek odznacza się niecodzienną cechą. Wszystko zawdzięcza niedużemu ogonkowi, który rośnie na jego czole.

Urodził się z ogonem na pyszczku

Dodatkowy ogonek skojarzył się pracownikom organizacji z rogiem jednorożca. Dlatego postanowili nazwać czworonoga Narwhal. Dla każdego, kto nie orientuje się, czym jest narwal, już spieszę z pomocą. To nic innego jak gatunek ssaka wodnego, którego cechą charakterystyczną jest pojedynczy, spiralnie skręcony kieł, wyrastający właśnie na głowie. Wygląda jak róg u jednorożca, nie da się temu zaprzeczyć.

Dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy psiak macha tym ogonkiem, odpowiedź brzmi nie

Pierwsze zdjęcie Narwhal opublikowano na Facebooku organizacji Maca. Pod fotografią bardzo szybko pojawiło się zapytanie „Czy szczeniaczek macha ogonkiem na pyszczku?”. Opiekunowie po zbadaniu maluszka stwierdzili, że ogon jest bezczynny. Jednak nigdy wcześniej nie spotkali się z podobnym przypadkiem.

Został porzucony w mroźny dzień, wraz z drugim, starszym psiakiem

Kiedy szczeniaczek trafił w ręce weterynarza, zrobiono mu niezbędne badania. Okazało się że dodatkowy ogon nie jest właściwie z niczym połączony, dlatego nie ma też żadnego zastosowania. Jest bezużyteczny, a zwierzak nie jest w stanie nim sterować.

Na chwilę obecną nie ma powodu, aby go usuwać

Wydaje się, że ogon na pyszczku nie przeszkadza Narwhal. Zatem nie ma potrzeby, aby go usuwać. Maluszek spędzi kilka najbliższych tygodni w organizacji, a później zostanie oddany do adopcji. Przez ten czas opiekunowie chcą upewnić się, że dodatkowy ogonek w niczym nie koliduje.

W żaden sposób nie odbiera mu uroku, wręcz go dodaje!

Internauci w mgnieniu oka zakochali się w tym małym piesku. Jestem pewna, że w krótkim czasie znajdzie dom! Dom, w którym dowie się, co to bezwarunkowa miłość. Bo właśnie na taką zasługuje ❤️

Fotografie: Facebook

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować