Niedźwiedź uwięziony przez śnieg na autostradzie. Zaspa jest zbyt wysoka
Park Narodowy Crater Lake w południowym Oregonie to piękne miejsce. Idealne do wycieczek. Pewnego dnia przewodnik natknął się tam na dość osobliwy obraz. Nieźle go to zaskoczyło, kiedy zobaczył niedźwiedzia, który utknął na autostradzie 62. To, co działo się dalej, szokuje jeszcze bardziej.
Przewodnik natknął się na niedźwiedzia
Przewodnik był nieźle zaskoczony, gdy przejeżdżając przez malowniczy Park Narodowy Crater Lake w południowym Oregonie, zauważył samotnego niedźwiedzia. I nie byłoby nic w tym dziwnego, w końcu to jego tereny, jednak miś ten utknął na autostradzie 62 i nie mógł wrócić do lasu. Mężczyzna był zdumiony, a zarazem zachwycony widokiem tak majestatycznego zwierzęcia. Jednak jego zachwyt szybko przerodził się w zmartwienie, kiedy odkrył, że zwierzę znalazło się w desperackiej sytuacji.
Warstwa śniegu była za wysoka
Niedźwiedź szukał możliwości powrotu do lasu, jednak warstwa śniegu na poboczu drogi była tak wysoka, że nie dał rady jej pokonać. Niedźwiedź był tym zrozpaczony.
Zaniepokojony mężczyzna w bezpiecznej odległości podążał za niedźwiedziem. Maluch co rusz potykał się i ześlizgiwał, próbując wdrapać się na wysokie zaspy, które leżały po obu stronach pasa jezdni. Co więcej, droga nie była pusta, wokół nadal jeździły samochody, dlatego przewodnik robił dosłownie wszystko, aby ochronić niedźwiedzia przed potrąceniem.
Wszystko skończyło się szczęśliwie
W końcu jednak stało się niemożliwe. Po wielu próbach dostania się do lasu po zaspach, miś skapitulował i zaczął biec przez siebie. Dobrze zrobił, ponieważ, kiedy trochę odbiegł od miejsca, w którym wcześniej przebywał, dostrzegł zakręt prowadzący do innej części parku. Dzięki temu mógł spokojnie wrócić do lasu uradowany!
Całą sytuację zobaczysz na nagraniu: