Mieszkaniec Dolnego Śląska stanął oko w oko z wilkiem. Wszedł na posesję i ruszył w jego stronę
To, co spotkało mieszkańca wsi na Dolnym Śląsku, było przerażające. Nikt nie chciałby przeżyć takiej sytuacji. Mężczyzna oko w oko stanął z prawdziwym niebezpieczeństwem i to na własnej posesji. Myślał, że na jego posesję wszedł bezdomny pies, okazało się jednak, że bardzo się mylił. Zwierzęciem był wilk, którego mężczyzna chciał przegonić. Na szczęście zwierz nie był agresywny.
Wilk wtargnął na posesję
Mężczyzna zauważył, że po jego posesji biega zwierzę. Myślał, że to bezpański pies, który szuka jedzenia. Postanowił zareagować i jakoś go przepędzić, a szczególnie, że na terenie znajdował się też jego pies. Mężczyzna bał się, że dojdzie do ataku. Kiedy poszedł przepędzić zwierzaka, szybko zrozumiał, jak bardzo się pomylił. Przybłędą okazał się wilk, który szukał pożywienia. Właściciel posesji był przerażony, bał się, że wilk zaraz go zaatakuje. Na szczęście jednak tego nie zrobił. Nie był agresywny. Kiedy wilk zobaczył, że zbliża się do niego mężczyzna, po prostu uciekł.
Leśnicy podkreślają, że to wcale nic dziwnego, jeśli mieszka się blisko lasu. Zwierzęta poszukują jedzenia i to je przyciąga. Ostrzegają również, aby nie panikować, kiedy spotka się wilka. Zachęciłoby to go do ataku. Należy wtedy podnieść ręce do góry, aby wydawać się większym i krzyknąć głośno na zwierzę. Jeśli to nie pomaga, można rzucić w stronę zwierzęcia (ale nie w zwierzę!) kamykami lub gałęziami. Gdy zamierza się uciec, nie wolno robić tego gwałtownie. Nie można też odwracać się i nie należy biec, bo wilk odbierze to jako sygnał do polowania. Dobrze wycofać się powoli, ciałem przodem skierowanym do zwierzęcia.