Ten zagubiony kociak z wampirzymi kłami podbił jej serce, gdy tylko uratowała go z ulicy
Mówi się, że czarne koty przynoszą pecha. My się z tym nie zgadzamy! Dla nas każdy kociak jest piękny i wyjątkowy… Nawet jeżeli wygląda dość dziwnie… Na przykład jak wampir!
Mimo, że wampiry ogólnie kojarzą się nam z czymś groźnym, to ten kociak jest naprawdę sympatyczny.
W dodatku nie tylko my tak uważamy! Jego właścicielka – Nicole Rienzie, zobaczyła go po raz pierwszy na ulicy i od razu podbił jej serce.
Ten mały czarny, kocurek wbiegł prostu pod koła samochodu, jednak na całe szczęście hamulec został naciśnięty w samą porę!
Nicole w pośpiechu wysiadła z samochodu, aby sprawdzić czy kotu na pewno nic się nie stało.
Gdy go zobaczyła, była przerażona:
Ten kociak rzucił się prosto pod koła samochodu mojej mamy. Zatrzymałyśmy się i ja wysiadłam. Był cały brudny, zapchlony i niedożywiony. Miał jakąś infekcję oczu i nie mógł ich otworzyć. Zrobiło mi się go bardzo żal więc postanowiłam, że wezmę go do domu.
Rienzie zaopiekwoała się nim i porządnie go nakarmiła, a kociak zaczął powoli odzyskiwać siły.
Zrobił się z niego bardzo radosny kotek, a Nicole postanowiła nazwać go Monk.
Pewnego dnia zauważyła, że jego zęby, a właściwie kły, zaczynają rosnąć bardziej niż normalnie. Powoli zaczął przypominać kociego wampira.
Właścicielka postanowiła zabrać Monka do weterynarza, jednak ten zapewnił ją, że to, co się dzieje nie jest szkodliwe. Twierdził nawet, że takie zjawiska mają czasami miejsce, choć są naprawdę rzadkie.