×

Kot, którego nikt nie chciał nawet dotknąć, był wdzięczny, że w końcu otrzymał trochę ciepła

Wszystko czego pragnął bohater tego wpisu to kontakt z ludźmi. Potrzebował miłości, trochę zainteresowania i odrobiny ciepła.

Reklama

Zwierzak znajdował się w opłakanym stanie. Jego futerko było jak skała. Cierpiał z powodu świerzbu skórnego, a jego spuchnięte i oblepione oczy nie ułatwiały normalnego funkcjonowania.

https://www.instagram.com/p/BQZE-Q3jxt7/?taken-by=atchootreasures

Reklama

Kiedy Elaine Seamans zobaczyła zwierzaka w schronisku w ubiegłym tygodniu, musiała się zatrzymać. Kobieta nie potrafiła przejść obojętnie obok kota, który prosił o pomoc.

Wyciągnął małą łapkę i zaczął miauczeć. Przypominało to wołanie o pomoc, jakby chciał powiedzieć: „Proszę mi pomóc”.

John Hwang

John Hwang

Są chwile, kiedy nie ma opcji, aby po prostu odejść. Trzeba się zatrzymać. To był jeden z takich momentów – dodaje kobieta.

Elaine od pierwszej chwili poczuła wyjątkową więź z Valentino. Od razu wzięła go na ręce i przytuliła do serca.

John Hwang

John Hwang

Kiedy go podniosłam, położył małą głowę na moim ramieniu. To było to. Musiałem go zabrać i pomóc.

Elaine, która jest założycielką Fundacji At-Choo i regularnym gościem w schronisku, natychmiast wezwała wsparcie. Trzymając w ramionach Valentino, zadzwoniła do swojego przyjaciela, który jest założycielem organizacji Leave No Paws Behind. Toby Wisneski również postanowił pomóc zwierzakowi.

Reklama

Kiedy rozmawiałem z Elaine przez telefon i usłyszałem mruczenie kota, powiedziałem: „To jest to”. Mógłbym go słuchać na okrągło. To przypieczętowało ofertę – wspomina mężczyzna.

John Hwang

John Hwang

Toby zabrał Valentino ze schroniska i zawiózł go do kliniki weterynaryjnej. I choć zwierzak nie wiedział do końca co się dzieje i nie mógł zobaczyć personelu, który chciał mu pomóc, czuł podświadomie, że jego życie zmienia się na lepsze.

Nie mógł się poruszać i nic nie widział. Ale Bóg go kocha, jest prawdziwym wojownikiem – dodaje mężczyzna. Cały personel po prostu go uwielbia. Jego rokowania są doskonałe. Ma przed sobą bardzo długie życie.

https://www.facebook.com/LNPB0611/photos/a.108257159266819.15526.108235252602343/1277727305653126/?type=3&theater

Zarówno Elaine, jak i Toby, podkreślają, że Valentino jest wyjątkowy. Choć przeszedł bardzo wiele, pragnie jedynie odnaleźć kochający dom.

John Hwang

John Hwang

Kiedy Valentino w pełni powróci do zdrowia, będzie mógł rozpocząć nowe życie. Jeśli chcesz śledzić dalsze losy zwierzaka, koniecznie zajrzyj tu.

Reklama

Poruszającą historią Valentino, nie zapomnij podzielić się ze swoimi bliski. Pokazuje ona, że na pomoc nigdy nie jest za późno.

Reklama

Może Cię zainteresować