Wszystko czego pragnął bohater tego wpisu to kontakt z ludźmi. Potrzebował miłości, trochę zainteresowania i odrobiny ciepła.
Zwierzak znajdował się w opłakanym stanie. Jego futerko było jak skała. Cierpiał z powodu świerzbu skórnego, a jego spuchnięte i oblepione oczy nie ułatwiały normalnego funkcjonowania.
Kiedy Elaine Seamans zobaczyła zwierzaka w schronisku w ubiegłym tygodniu, musiała się zatrzymać. Kobieta nie potrafiła przejść obojętnie obok kota, który prosił o pomoc.
Wyciągnął małą łapkę i zaczął miauczeć. Przypominało to wołanie o pomoc, jakby chciał powiedzieć: „Proszę mi pomóc”.

Są chwile, kiedy nie ma opcji, aby po prostu odejść. Trzeba się zatrzymać. To był jeden z takich momentów – dodaje kobieta.
Elaine od pierwszej chwili poczuła wyjątkową więź z Valentino. Od razu wzięła go na ręce i przytuliła do serca.

Kiedy go podniosłam, położył małą głowę na moim ramieniu. To było to. Musiałem go zabrać i pomóc.
Elaine, która jest założycielką Fundacji At-Choo i regularnym gościem w schronisku, natychmiast wezwała wsparcie. Trzymając w ramionach Valentino, zadzwoniła do swojego przyjaciela, który jest założycielem organizacji Leave No Paws Behind. Toby Wisneski również postanowił pomóc zwierzakowi.
Kiedy rozmawiałem z Elaine przez telefon i usłyszałem mruczenie kota, powiedziałem: „To jest to”. Mógłbym go słuchać na okrągło. To przypieczętowało ofertę – wspomina mężczyzna.

Toby zabrał Valentino ze schroniska i zawiózł go do kliniki weterynaryjnej. I choć zwierzak nie wiedział do końca co się dzieje i nie mógł zobaczyć personelu, który chciał mu pomóc, czuł podświadomie, że jego życie zmienia się na lepsze.
Nie mógł się poruszać i nic nie widział. Ale Bóg go kocha, jest prawdziwym wojownikiem – dodaje mężczyzna. Cały personel po prostu go uwielbia. Jego rokowania są doskonałe. Ma przed sobą bardzo długie życie.
VALENTINO UPDATE! Just got off the phone with the Doc and Valentino continues to improve! The Doc told me " Toby this…
Publiée par Leave No Paws Behind, Inc. sur Mardi 14 février 2017
Zarówno Elaine, jak i Toby, podkreślają, że Valentino jest wyjątkowy. Choć przeszedł bardzo wiele, pragnie jedynie odnaleźć kochający dom.

Kiedy Valentino w pełni powróci do zdrowia, będzie mógł rozpocząć nowe życie. Jeśli chcesz śledzić dalsze losy zwierzaka, koniecznie zajrzyj tu.