×

Kiedy go znaleźli, jego serce przestało bić. Odkrycie w jego ciele było równie bolesne

Ta dramatyczna historia rozegrała się w pobliżu włoskiej miejscowości Camugnano. W pewien mroźny zimowy dzień grupa miejscowych ratowników zwierzęcych odebrała alarmujący telefon. Ktoś zauważył przerażonego, zdezorientowanego wilka, zanurzonego w wodach lodowatej rzeki.

Reklama

Liczyła się każda sekunda

Ratownicy błyskawicznie ruszyli na pomoc. Od samego początku rozumieli, że sytuacja jest bardzo trudna, a zwierzę musi przeżywać coś traumatycznego, skoro schowało się w rzece, której temperatura powinna być dla niego głośnym sygnałem ostrzegawczym. Nie mylili się.

Walka o życie

Po przybyciu na miejsce dostrzegli przerażone zwierzę, które kompletnie nie wiedziało co z sobą zrobić. Ratownicy uśpili wilka z bezpiecznej odległości i natychmiast podjęli się wyciągnięcia go z wód rzeki. Gdy tylko dotknęli się jego ciała zauważyli jak strasznie jest poranione. Wyciągnęli go na brzeg – i tu nastąpił najstraszniejszy moment. Serce wilka przestało bić, a jego oddech zanikł.

Reklama

Najczarniejsza godzina

Ratownicy natychmiast podjęli się resuscytacji, uciskali mu serce, a ustami wdmuchiwali powietrze. Jego życie zawisło na włosku. Ale okazało się, że Navarro (tak nazwali wilka) ma ogromną wolę życia – udało mu się przywrócić oddech i krążenie. Otulony kocem został przewieziony do specjalistycznej kliniki, tak szybko, jak tylko było to możliwe. Tam poddano go fachowej opiece weterynaryjnej.

Rany które się goją i rany, które pozostają

Okazało się, że rany które nosi – było ich aż 15 na całym ciele – były postrzałami po wiatrówce. Ranny i przerażony wilk w rzece prawdopodobnie próbował schować się przed ludźmi, którzy bali się go równie mocno co on ich. Na szczęście udało się wyleczyć wszystkie rany Navarro i po przejściu rehabilitacji został on z powrotem wypuszczony na wolność.

Reklama

Reklama
Źródła: www.youtube.com

Może Cię zainteresować