Koń upadł na ziemię i nie miał siły wstać. Ratownicy czegoś takiego jeszcze nie widzieli
Leżący na ziemi młody koń był tak słaby, że ledwo podnosił głowę, by rzucić okiem na ludzi, którzy przyszli go uratować. Od ostatniego posiłku musiało minąć sporo czasu, ponieważ zwierzę było bardzo chude.
Na miejscu pojawili się wolontariusze z South Florida SPCA Horse Rescue
Klacz nie mogła wstać sama, więc wolontariusze bezpiecznie przenieśli ją na przyczepę. Przyznali, że rzadko zdarza im widzieć się takie widoki.
Ratownicy nadali zwierzakowi imię Grace
Wolontariusze przewieźli klacz do Palm Beach Equine, gdzie przez tydzień przebywała pod całodobową opieką medyczną. Okazała się być prawdziwą wojowniczką.
Dzięki intensywnej opiece, zwierzę zaczęło czuć się lepiej
Grace wróciła na ranczo SPCA, gdzie otrzymała bardzo ciepłe powitanie. Chociaż nie została jeszcze w pełni wyleczona, wolontariusze spędzili niezliczoną ilość godzin, upewniając się, że ma wszystko, czego potrzebuje – w tym miłość, której tak bardzo pragnęła.
„Julie Shelton przychodziła na ranczo codziennie o 4:30 rano. Spędzała czas z Grace i zajmowała się nią. Było to ważne szczególnie w pierwszych dniach na farmie, ponieważ były one dla klaczy najtrudniejsze.”
Po kilku miesiącach leczenia, Grace w końcu odzyskała zdrowie. Zaczęła ujawniać się także jej wspaniała osobowość.
Pewnego dnia los uśmiechnął się do Grace
Klacz została zaadoptowana przez Marilyn Lee, która zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia. Kobieta wiedziała, jak postępować z końmi po przejściach, ponieważ adoptowała już kiedyś wierzchowca porzuconego bez jedzenia i picia.