Mały łoś zauważa w lesie żołnierza i myli go ze swoją mamą. „Jakby chciał mi coś powiedzieć”
Podobnie jak wszystkie inne wojska, członkowie Estońskich Sił Obronnych zapewniają bezpieczeństwo swojemu państwu oraz jego mieszkańcom. Okazuje się jednak, że dbają nie tylko o ludzi, ale także o zwierzęta. Ta historia jest na to wspaniałym dowodem.
Pewnego dnia Erich Jyri Prikko i jego towarzysze wykonywali ćwiczenia wojskowe w pobliżu jeziora Võrtsjärv.
Nagle Erich usłyszał dziwne dźwięki przypominające krzyki dziecka. Mężczyzna natychmiast odłączył się od grupy, aby sprawdzić, co się dzieje.
Okazało się, że sprawcą owych dźwięków było zwierzę, które wynurzyło się z lasu.
Ten mały łoś wyglądał, jakby chciał mi coś powiedzieć. – przyznał Erich.
Kiedy zwierzak zdał sobie sprawę, że Erich nie chce zrobić mu krzywdy, od razu do niego podszedł i zaczął go wąchać. Pomylił go nawet ze swoją mamą, ponieważ liczył, że napije się od żołnierza mleka.
Maluch wyraźnie był głodny
Erich zaniepokoił się, gdy uświadomił sobie, że nigdzie nie można znaleźć matki łosia. Właśnie dlatego zadzwonił do lokalnego weterynarza i poprosił o pomoc. Wkrótce na miejscu pojawił się pomocnik, który przyniósł ze sobą butelkę mleka.
Mimo że było to trudne, wszyscy wiedzieli, że opuszczenie łosia znacznie zwiększy szanse, że jego matka po niego wróci
Była to dobra decyzja. Erich wrócił wieczorem w to samo miejsce z innymi żołnierzami, aby sprawdzić, co z łosiem.
Zauważyliśmy bardzo świeże ślady dużych łosi, które wskazywały, że mały łoś został uratowany przez swoją mamę. – wyjaśnił.
Dzieci, bez względu na to, czy są ludźmi, czy zwierzętami, są tak niewinne i wrażliwe, że ilekroć widzimy, że są w niebezpieczeństwie, nasze instynkty macierzyńskie i ojcowskie zaczynają się uaktywniać. Bardzo się cieszymy, że Erich był w stanie zapewnić trochę opieki i pożywienia temu maleństwu, dopóki nie połączyło się ze swoją mamą.