×

Bandyta celował bronią w głowę mężczyzny. Nie wiedział, że wszystko obserwują jego 2 dobermany

Psy często potrafią wyczuć, kiedy jesteśmy w niebezpieczeństwie. Mają do tego świetny instynkt. Jako wierni przyjaciele mogą nas obronić w przypadku zagrożenia jak nikt inny. Udowodnił to pewien doberman, który wyczuwając zagrożenie wobec swojego właściciela, ruszył na ratunek. Pobiegł w kierunku złodzieja, który celował bronią w jego pana. Pies nie mógł znieść myśli o jego utracie. To pokazuje, jak ogromną miłością obdarzają nas zwierzęta.

Pies ruszył na ratunek swojego pana

Niebezpieczeństwo może czyhać dosłownie wszędzie. Psy mają naturalny instynkt obronny w przypadku zagrożenia. Dlatego są świetnymi obrońcami. O czym przekonał się pewien mężczyzna, którego jeden z dobermanów widząc złodzieja z wycelowaną w swojego pana bronią, nie wahał się działać. Czworonóg od razu ruszył na ratunek właścicielowi. Wcześniej złodziej wraz ze swoim kolegą zaplanowali cały atak.

Wyhaczyli go, kiedy właściciel psa wypłacał pieniądze z banku. Podczas drogi powrotnej podążali za nim samochodem, aż do jego domu. Mężczyzna do końca nie był świadomy swojego zagrożenia i tego, że złodzieje depczą mu po piętach. Okazało się, że mężczyźni chcieli czegoś więcej niż tylko jego samochodu. Wielokrotnie pytali go, gdzie są pieniądze.

Po raz pierwszy zauważyłem ich, kiedy zaparkowali za mną na moim podjeździe. Podeszli do okna i kazali mi otworzyć drzwi, więc tak zrobiłem. Zabrali mi kluczyki do samochodu i pomyślałem, że chcą wziąć mój samochód i odjechać, jest ubezpieczony. – powiedział mężczyzna.

Ponieważ wycelowali broń w głowę mężczyzny, nie miał innego wyjścia, jak dobrowolnie oddać im pieniądze. Gdy to zrobił, jego wnuczka otworzyła bramę, aby zobaczyć, co się dzieje.

Było o mały włos od tragedii

Gdy brama została otwarta, dwa dobermany pinczery wybiegły. Jeden z nich rzucił się na napastnika, przewracając go na ziemię. To powstrzymało go przed zastrzeleniem jego opiekuna. Niestety sam w wyniku ataku został postrzelony. Atakujący oddał trzy strzały, gdy pies go powalił. Jeden trafił psiaka, drugi w bramę, a trzeci został wystrzelony w powietrze. Okazało się też, że druga kula prawie trafiła w córkę mężczyzny, ale na szczęście tylko musnęła brzeg jej spodni. Niestety ta, która trafiła w psa, przeszła przez jego plecy. Niestety, złodziejom udało się uciec wraz z pieniędzmi mężczyzny, jednak dla niego najważniejsza była szybka akcja ratunkowa jego psa, którego szybko zabrał do weterynarza.

Udało im się uratować życie psa, dzięki szybkiemu działaniu. Na szczęście kula ominęła wszystkie ważne organy, więc rana miała tylko 14 szwów, a psiak mógł wrócić do domu tej samej nocy. Mężczyzna ucieszył się, że mimo tego, co się stało, pies nadal bawi się szczeka, biega i jest w dobrym stanie. Ma też nadzieję, że złodzieje niedługo zostaną złapani i skazani za to, co zrobili jemu i jego rodzinie.

Wszystko możesz obejrzeć na poniższym filmiku:

 

 

 

Może Cię zainteresować