×

Tragiczne zdjęcia z Australii. Masowe eutanazje zwierząt, które przeżyły pożar

Od września przez Australię przechodzą niekończące się pożary. Wysoka temperatura i wiatr tylko je wzmagają. Praca strażaków na miejscu wydaje się nie mieć końca. Żywioł każdego dnia zbiera śmiertelne żniwo. Zniszczeniom uległy nie tylko setki domów, ale również miliony hektarów terenu, w tym lasów – stanowiących schronienie dla zwierząt. Mówi się, że do tej pory zginęło 18 ludzi. Jednak nijak ma się to do liczby zwierząt, które poniosły śmierć.

Reklama

„To jest piekło na Ziemi”

Najgorzej jest w stanie Nowa Południowa Walia. Zarządzono tam wielką ewakuację zarówno turystów jak i mieszkańców. Gorzej jest z dzikimi zwierzętami, które nie sposób jest zebrać i przetransportować. Te biedne stworzenia często pozostają w płonącym lesie, ponieważ nie widzą żadnej drogi ucieczki.

Strażacy niestety nie potrafią poradzić sobie z szalejącym ogniem, który od kilku miesięcy ciągle przybiera na sile. Żywioł jest aktualnie groźniejszy, niż był wcześniej. Czas nie działa na korzyść. Australijskie media podały do informacji, że nawet pół miliarda zwierząt mogło spłonąć żywcem. Populacji koali, która stanowi jeden z ważniejszych symboli Australii jest na wyginięciu. Osobniki, które przeżyły, będą miały problem w przyszłości, gdy wrócą do środowiska naturalnego. Przecież ich domy a zarazem pokarm, którym się żywią, spłonęły. Cierpią nie tylko misie koale, ale również kangury.

Reklama

Straty są niewyobrażalne

Na Twitterze pojawił się wymowny post, który jasno opisuje aktualna sytuację w Australii:

JEŚLI NIE JESTEŚ AUSTRALIJCZYKIEM, ZWRÓĆ UWAGĘ NA TO, CO SIĘ DZIEJE!

– SPŁONĘŁO 10 MILIONÓW HEKTARÓW ZIEMI
– NIE ŻYJE PÓŁ MILIARDA ZWIERZĄT
– LUDZIE UMIERAJĄ, A NIEKTÓRZY UWAŻANI SĄ ZA ZAGINIONYCH
– POŻARY NIE USTĘPUJĄ, TYLKO ZAMIENIAJĄ SIĘ W JESZCZE GORSZE

Patrząc na zdjęcia i słysząc informacje, które docierają do nas z Australii, trudno się z tym wszystkim nie zgodzić…

Niestety nie jest dobrze. Ekolodzy z Uniwersytetu w Sydney oszacowali, że w wynik pożarów w Australii zginęło ok. 480 milionów zwierząt. Dodatkowo podkreślili, że rzeczywiste dane będzie można podać dopiero, gdy sytuacja na kontynencie się uspokoi. Jednak z prognoz wynika, że liczba ta ulegnie powiększeniu…

Reklama

Liczba ta dotyczy tylko stanu Nowa Południowa Walia. Wiele zwierząt zostało zabitych bezpośrednio przez pożary, a inne zginęły później w wyniku wyczerpania się żywności i schronienia – powiedział profesor Chris Dickman z Uniwersytetu w Sydney. Liczba ta obejmuje tylko ssaki, ptaki i gady i nie obejmuje owadów, nietoperzy czy żab. Rzeczywista liczba ofiar będzie prawdopodobnie znacznie wyższa niż 480 milionów

Trudne decyzje weterynarzy w Australii

Lekarze weterynarii w Australii każdego dnia stają przed trudnymi wyborami. Wiele zwierząt, którym udało się przeżyć pożar, zostały mocno poparzone. W wyniku ran na całym ciele niewyobrażalnie cierpią. By ulżyć im w bólu weterynarze są często zmuszani do dokonywania masowych eutanazji.

Słowa ekspertów nie napawają optymizmem. Otóż w najbliższych dniach prawdopodobnie doświadczymy śmierci kolejnych setek tysięcy zwierząt.

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować