Zupełnie zdrowy pies czekał w schronisku na śmierć. Chwilę przed eutanazją stało się to
Ciągle zwiększa się ilość porzuconych zwierząt, a schroniska wciąż pękają w szwach. Chociaż każdy miłośnik zwierząt chciałby inaczej, to większość z przebywających w nich psów i kotów zostaje tam do końca swych dni. Tylko garstka z nich ma szansę na nowe życie. Kampania reklamowa „Save a hound” to próba uświadomienia ludziom skali problemu i chęci zainspirowania ich do zmiany świata, chociaż dla jednego psa.
Jedna historia może uratować życie
Wydawać by się mogło, że nie zmienimy świata. Jednak adoptując psa ze schroniska, możemy ten świat zmienić dla niego. Pomyśl, co by się stało, gdyby tysiące ludzi poszło tym tokiem myślenia? Tak, wtedy tysiące psiaków znalazłoby wymarzony dom, zamiast dogorywać za kratami schronisk.
Think Again Media LLC zainicjowało ciekawą kampanię reklamową, której celem jest zwiększenie świadomości o schroniskowym życiu psów, zachęcając ludzi do adopcji. To zespół filmowców i miłośników zwierząt, którzy chcą pomóc bezdomniakom. Jak przyznają, sami są właścicielami trzech psów ratowniczych.
*zdjęcie poglądowe
Nie ma smutniejszego widoku niż pies czekający na śmierć w schronisku. Samotny, wygłodniały miłości, leżący w zimnym, ciasnym boksie. Taki widok naprawdę rozrywa każde wrażliwe serce. Niestety, taka jest codzienność tysięcy psów, nie tylko w naszym kraju. Tej skali nie da się zmniejszyć od razu jednym filmem, ale filmowcy z Think Again Media LLC wiedzą, że kropla drąży skałę.
Jeśli możemy pomóc uratować jedno życie, dzieląc się historiami, zrobimy to. – mówią.
To, co robią, zasługuje na ogromne uznanie.
Pies czekał w schronisku na śmierć
Nagranie, które stworzyli naprawdę powoduje, że łzy same cisną się do oczu. Filmowcy swoje kampanie tworzą tak, aby były one pełne wartościowej, uświadamiającej treści i wzbudzających uwagę, wzruszających historii. Chcą, aby ich przekaz jak najbardziej trafił do ludzi, zachęcając ich do adopcji psów i kotów.
Na jednym z nagrań, które filmowcy opublikowali za pośrednictwem platformy YouTube, poznajemy historię jednego z bezdomniaków. Pies czekał w schronisku na śmierć. Nie był on ani stary ani schorowany. Leżał smutny w swoim boksie, nie merdając nawet ogonem. W pewnym momencie stało się coś, co odmieniło życie psiaka o imieniu Suzie. Jednak nie będziemy zdradzać zbyt wielu szczegółów. Sami zobaczcie, jak potoczyła się ta historia: