Znęcał się nad psem w czasie spaceru. Był przekonany, że nikt go nie widzi
Nie każdy właściciel psa nadaje się do opieki nad czworonogiem. Niestety wciąż wiele niepoczytalnych osób posiada zwierzęta, które cierpią w osamotnieniu, zaniedbywane, głodzone, a nawet bite. Tym razem takim człowiekiem okazał się mieszkaniec Elbląga, który znęcał się nad swoim psem podczas spaceru. Nie był w ogóle świadomy, że jest nagrywany. Wideo, na którym widać całą sytuację, budzi ogrom emocji.
Właściciel znęcał się nad psem podczas spaceru
W ostatnim czasie na profilu „Spotted Elbłąg” na Facebooku pojawiło się nagranie, które u każdego miłośnika zwierząt budzi niemałe zdenerwowanie. I to delikatnie mówiąc. Dlaczego? Ponieważ widać na nim, jak właściciel podczas spaceru nagle staje, odwraca się do psa i zaczyna się nad nim znęcać, m.in. podnosząc go za smycz nad ziemią.
Mężczyzna myślał, że nikt tego nie widział. Nawet nie miał pojęcia, jak bardzo się mylił. Ponieważ świadkiem zdarzenia był 16-letni chłopak, który wszystko nagrywał telefonem, patrząc z okna.
Wideo zostało też pokazane instruktorowi Szkolenia Psów „DOGS”, Arturowi Nowaczykowi, który potwierdził, że pies z nagrania nie został poddany odpowiedniej tresurze. Właściciel nie komunikuje się ze zwierzakiem, tylko używa agresji, aby wymusić na nim posłuszeństwo. Nowaczyk dodaje również, że brutalność wobec psów wzmacnia ich złe zachowania.
Gdy nie rozumiemy, dlaczego nasz pies nie wykonuje naszych poleceń, często jesteśmy wobec tego bezsilni, dlatego niektórzy w odruchu stosują przemoc fizyczną wobec psa. Pies na nagraniu wyraźnie nie ma motywacji do współpracy z właścicielem. Podejrzewam, że nikt nie pokazał mu, czego się od niego wymaga. Niestety, pies po takim spacerze doświadczył jedynie stresu. – wyjaśnił.
Wiadomo, że psy potrafią być nieusłuchane, jeśli nie poddamy ich tresurze. Każdy może mieć też zły dzień. Jednak ani pierwszy przypadek ani drugi nie pozwala na to, aby znęcać się nad drugą istotą. Szczególnie, że psiak potrzebuje cierpliwości i konsekwencji, nie zaś wyżywania się. Dobrze, że obojętny na krzywdę psa nie był nastolatek.
Po zamieszczeniu nagrania w sieci zawrzało wśród internautów, którzy nie szczędzili słów wobec właściciela psa. Byli też tacy, którzy ostro komentowali brak empatii u osób, które mogły być świadkami całego zajścia. Wiadomo, że sprawą zajęła się policja, która rozpoczęła już dochodzenie i odkryła tożsamość mężczyzny, który znęcał się nad psem.