Odnaleziono mężczyznę, który zakopał psa żywcem. Jego tłumaczenia były absurdalne
17 lipca pewien spacerowicz usłyszał przeraźliwe piski spod ziemi. Dokonał wtedy szokującego odkrycia – przerażony piesek był zakopany żywcem. Na szczęście czworonóg został w porę odnaleziony i uratowany. Nie odniósł żadnych obrażeń. O sprawie powiadomiono jednak policję – rozpoczęto poszukiwania właściciela zwierzęcia.
W Hucie Komorowskiej odnaleziono psa zakopanego żywcem
Cała sprawa wywołała burzę wśród społeczeństwa. Ludzie domagali się jak najszybszego ukarania sprawcy. W akcję włączyła się nawet Joanna Krupa, która zaoferowała 5 tysięcy nagrody za odnalezienie barbarzyńcy, który zakopał tego pieska.
Udało się odnaleźć sprawcę
Rankiem 18 lipca zatrzymano sprawcę. Okazał się nim być pijany 55-latek mieszkający w gminie Majdan Królewski. W chwili zatrzymania w jego organizmie znajdowało się 2,5 promila alkoholu.
Absurdalne tłumaczenia
W czasie rozmowy z policjantami 55-latek przyznał, że był właścicielem tego psa. Powiedział, że zakopał go, bo myślał, że zwierzę nie żyje. Mężczyzna zostanie oficjalnie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. Jak na razie nie wiadomo jednak, czy poniesie jakąkolwiek karę.