×

Weszli do magazynu i zastali straszny widok. Wpatrywały się w nich setki przerażonych oczu

Na początku września ratownicy weszli do ciemnego magazynu w pobliżu Tianjin w Chinach i dokonali strasznego odkrycia. Gdy znaleźli się w środku, zauważyli, że wpatrują się w nich setki przerażonych oczu, które błagały ich o pomoc. To było po prostu przerażające…

Reklama

Szokujące odkrycie w Chinach

Setki przerażonych kotów błagały o pomoc

Zwierzaki były poupychane do klatek tek ciasno, że praktycznie nie były w stanie się ruszać. Dziesiątki małych klatek wypełniały ciemny magazyn, a każda z nich była po brzegi wypchana futrzakami.

Koty nie miały dostępu do jedzenia ani wody, a niektóre z nich wciąż miały obroże na swoich szyjach. To znaczy, że te zwierzaki musiały zostać skradzione ze swoich domów.

Reklama

Nielegalna rzeźnia

Wszystkie futrzaki miały zostać zabite na mięso. Żyłyby w takich warunkach do czasu uboju, ale na szczęście ich los odwrócił się o 180 stopni. Wszystko dzięki członkom China Animal Protection Power (CAPP) – grupy ratunkowej utworzonej przy pomocy Humane Society International (HSI).

„To były klatki nieszczęścia. Gdy podeszliśmy bliżej, koty zaczęły krzyczeć. Błagały nas o pomoc. Były głodne i schorowane.” – mówią ratownicy.

Koty zostały odnalezione przez przypadek

Do ratowników zgłosił się pewien człowiek, który uważał, że jego ukochany kot został mu skradziony przez pracowników rzeźni. Wolontariusze zgodzili się pomóc mężczyźnie w poszukiwaniach i właśnie wtedy natknęli się na 375 futrzaków uwięzionych w magazynie. Wśród nich znajdował się kociak, który był poszukiwany przez zmartwionego opiekuna.

Reklama

„Prawdę mówiąc, gdyby nie ten mężczyzna, to nie wiadomo, czy natknęlibyśmy się na te koty. On już zjednoczył się ze swoim zwierzakiem, a my musieliśmy zająć się pozostałymi futrzakami.”

Ratownicy wzięli wszystkie koty pod swoje skrzydła

Aktualnie futrzaki otrzymują opiekę w miejscowym schronisku prowadzonym przez grupę ratunkową. Wszystkie w końcu mogą odetchnąć z ulgą!

„Niestety w Chinach każdego roku taki los spotyka ok. 4 miliony kotów. Nie wiadomo, czy właściciele rzeźni zostaną w ogóle ukarani. W tym kraju praktycznie nie ma żadnych praw, które chroniłyby zwierzaki. Właśnie dlatego nasze działania często są utrudnione.”

Wiele zwierząt na farmach to zwierzaki domowe

W niektórych częściach Chin popyt na psie i kocie mięso jest niski, ponieważ ludzie coraz częściej wypowiadają się przeciwko tej praktyce. Niektóre prowincje jednak (np. Yulin) wciąż napędzają popyt na tę branżę. W Yulin co roku odbywa się festiwal psiego mięsa, a pracownicy rzeźni pędzą wtedy po ulicach i szukają bezpańskich zwierząt, które będą mogli zabić. Psy oraz koty często są nawet kradzione ze swoich własnych domów.

„Psy oraz koty w Chinach są zabijane w bardzo brutalny sposób. Niektórzy uważają, że im bardziej zwierzak wycierpi, tym lepiej smakuje jego mięso. To jest przerażające.” – mówi Peter Li z Humane Society International.

Na szczęście te koty są już bezpieczne

Przez siedzenie w ciasnych i brudnych klatkach, wiele futrzaków było bardzo wychudzone i chore. Zajmie to jeszcze trochę czasu, aby wszystkie zwierzaki wróciły do pełnego zdrowia. Jak na razie członkowie Humane Society International starają się szukać dla nich kochających domów.

Reklama

„Od teraz one już nigdy nie zostaną potraktowane jak jedzenie. Zasługują na miano prawdziwych członków rodziny!”

„Naszym głównym celem jest wspieranie adopcji zwierząt w kraju. Chodzi o to, aby pokazać ludziom, że zwierzaki to przyjaciele, na których zawsze będą mogli polegać. Chcemy rozwinąć w Chinach kulturę adopcyjną, ponieważ to jest kluczem do polepszenia dobrostanu zwierząt w tym kraju. Jeżeli któryś z kotów nie znajdzie domu, to otrzyma dożywotnią opiekę w naszych schroniskach wspieranych przez HSI.” – dodała Wendy Higgins z Humane Society International.

Wszystkim futrzakom życzę powodzenia w dalszym życiu!

 

 

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować