Mimo wielu ostrzeżeń dotknęła chorego kota. „Wszyscy mówili, żebym tego nie robiła”
Patrząc na Velentino od razu było wiadomo, że zwierzak potrzebował jednej rzeczy bardziej niż czegokolwiek innego – kontaktu z człowiekiem.
Reklama
Stan kota pozostawiał wiele do życzenia. Futro było brudne, zwierzak miał infekcję, a jego oczy były opuchnięte i popękane do tego stopnia, że nie mógł ich otworzyć.
Jednak Elaine Seamans wcale to nie obchodziło. Pewnego dnia przechodząc obok klatki z kotem, kobieta usłyszała ciche wołanie o pomoc.
„Wyciągnął do mnie łapkę i cichutko miauknął. Tak jakby prosił o pomoc. Ostrzegano mnie, abym go nie dotykała, ale mnie to nie obchodziło.” – wspomina kobieta.
Elaine postanowiła pomóc kotu za wszelką cenę. Opiekując się chorym zwierzęciem kobieta nie zakładała rękawiczek.
Często go przytulała, by zwierzak mógł poczuć bliskość.
Za każdym razem, gdy Elaine przytulała Valentino, kot kładł głowę na jej ramieniu. Nie pragnął niczego więcej i z wdzięcznością przyjmował okazywaną miłość.
Rozpoczęło się leczenie kota. Velentino okazał się wojownikiem i w końcu poczuł, że jego świat zmienia się na lepsze.
Valentino nie był sam. Choć czekało go długie leczenie, prognozy były doskonałe. Wkrótce miał powrócić do zdrowia.
Wdzięczność i miłość emanowały z kota. Wiedział, że jest bezpieczny. Wkrótce otworzy oczy i jego życie zupełnie się zmieni.
https://www.facebook.com/LNPB0611/videos/1276925769066613/
Reklama
Z niecierpliwością czekamy na powrót Velentino do zdrowia. Jest w doskonałych rękach i otoczony miłością wkrótce zmieni się nie do poznania.
Reklama