Urażony kot wdał się w kłótnię z opiekunem. Jego wywody powalają na łopatki
Wiele prawdy jest w tym, że zwierzęta potrafią zaskakiwać. Nie tylko swoją bystrością, ale i zachowaniem. O czym przekonał się właściciel pewnego kota, z którym ten wdał się w kłótnie! Obrażony kot pokazał swojemu panu, gdzie jego miejsce! Nagranie, które trafiło do sieci, naprawdę rozbawia!
Obrażony kot nie dawał za wygraną!
Z kotem jest jak z żoną, wiadomo, że to on ma zawsze rację. I właśnie to chciał udowodnić swojemu właścicielowi, wdając się z nim w potyczkę „słowną”. Nie jest znany powód sprzeczki między zwierzakiem a jego panem. Jednak, jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to na pewno stoją za tym kocie smaczki. W końcu nic nie wywołuje takich emocji u zwierząt jak właśnie jedzenie. Na nagraniu, które trafiło do sieci widać, jakby kot rozumiał, co mówi do niego właściciel i z dużym fochem mu odpowiadał.
Każdy wie, że koty mają swój charakterek i lubią chodzić swoimi drogami, więc nie dziwi to, że doszło do sprzeczki. Szczególnie, jeśli właściciel wcześniej odmówił mu ulubionego kąska, to już jest prawdziwy powód do wszczęcia awantury!
Kot pokazał opiekunowi, gdzie jego miejsce!
Koty, podobnie jak psy, potrafią być wiernymi przyjaciółmi człowieka, lubią być niezależne. I z pewnością nie znoszą sprzeciwu, ani jak ktoś każe im coś robić. Wtedy na pewno nie są cicho, jak z resztą pokazał to obrażony kot z nagrania. Nie czekał długo, by wdać się w dyskusję z właścicielem. Na nagraniu, które trafiło do sieci i stało się hitem Internetu, kot miauczy, jakby wypowiadał słowa, a w dodatku robi to w odpowiedzi do tego, co mówi jego opiekun. Zupełnie tak, jakby prowadził z nim dyskusję. Widać, że kociak był bardzo nadąsany albo nawet smutny. Tym bardziej można być pewnym, że chodziło o jedzenie. Nic nie jest tak groźne i smutne, jak głodny kot! Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, których koty podobnie miauczą:
Hehe, mój tak zaczyna się kłócić jak nie dostanie na czas jedzenia. – napisał jeden z nich.
Czyżby człowiek był głupszy od psa czy kota? Pies z czasem rozumie co od niego chcemy, wykonuje polecenia, ale my nic nie kapujemy jak on przemawia, szczekając do nas. Kot też rozumie naszą mowę, lecz on jest panem domu i nie zawsze nas słucha. – dodał drugi.
Widać rozmowa z kotami jest naturalną rzeczą ich właścicieli. I z pewnością ma ona swój urok, nawet podczas podobnych kłótni!