Uchodźcy przyszli do schroniska, aby oddać swojego psa. Ich słowa zszokowały wolontariuszy
Aaron Jackson ma talent do znajdowania się we właściwym miejscu o właściwym czasie, a ta historia jest tego doskonałym dowodem.
Widząc, co się dzieje, od razu wsiadł do samolotu
Gdy Aaron Jackson, założyciel organizacji charytatywnej Planting Peace, zauważył, że na granicy polsko-ukraińskiej potrzebna jest pomoc, od razu wsiadł do samolotu.
Oglądałem wiadomości, kiedy to wszystko się zaczęło. Zobaczyłem uchodźców mieszkających na stacji kolejowej, a około dwie godziny później kupiłem bilet lotniczy i jeszcze tego samego dnia poleciałem tam. – przyznaje Aaron Jackson.
Początkowo Aaron nie spodziewał się, że skupi się na pomocy uchodźcom ze zwierzętami, ale kiedy przybył na miejsce, zdał sobie sprawę, że trzeba pomóc tym rodzinom utrzymać się razem.
Dwa miliony ludzi opuściło Ukrainę, a większość z nich przyjeżdża do Polski. Znalezienie mieszkania jest więc bardzo złożonym procesem. Jeżeli ktoś ma kota czy psa, to sprawa jest jeszcze trudniejsza, bo nie każdy zezwala na pobyt zwierząt domowych. – opowiada Aaron.
W odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie
Aaron i jego zespół pracowali nad identyfikacją uchodźców ze zwierzętami, którzy potrzebują długoterminowego mieszkania, a kilka dni temu udało mu się znaleźć w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.
Jackson zatrzymał się w miejscowym schronisku dla zwierząt, aby zaoferować swoją pomoc. Akurat rozmawiał z dyrektorem placówki, gdy nagle przybyła pewna rodzina. Przed nimi na smyczy szedł piękny cocker spaniel o imieniu Bella.
Po rozmowie z rodziną, dyrektor schroniska zwrócił się do Aarona i powiedział:
Oni są uchodźcami i chcą oddać nam swojego psa, ponieważ są bezdomni i nie mają dokąd pójść. Nie chcą, żeby ich pies też musiał marznąć.
Słysząc te słowa, Aaron od razu postanowił działać. Już w ciągu 20 minut udało mu się znaleźć dla tej rodziny dom przyjazny zwierzętom. Radość na twarzach wszystkich, łącznie z Bellą, była nie do opisania. Psinka nie mogła przestać machać swoim ogonkiem!
Oprócz umieszczania rodzin w mieszkaniach, Planting Peace przekazuje też karmę dla zwierząt domowych i transportery dla dziewięciu głównych ośrodków dla uchodźców rozmieszczonych wzdłuż granicy. To miłe, że po długiej podróży, na zwierzaki czeka zdrowe jedzenie.
Są tu rodziny, które przebyły mnóstwo kilometrów, aby dostać się do granicy. Niektórzy niosą swoje zwierzaki na plecach. Więc jeśli ktoś jest w stanie tak bardzo poświęcić się dla pupila, to nie można kazać mu pozbyć się swojego zwierzaka, aby mógł znaleźć mieszkanie. Spróbuję zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby umieścić tych ludzi w domach wraz z ich zwierzakami. Oni stracili już wystarczająco wiele. – mówi Aaron.
W obliczu wojny w Ukrainie, większość z nas czuje się bezradna i bezsilna. Istnieją jednak sposoby, dzięki którym możemy pomóc zwierzętom z Ukrainy oraz ich rodzinom, a także futrzakom ze schronisk, które nie mają dokąd pójść. Kliknij TUTAJ, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc ukraińskim zwierzakom.
Zobacz także: Ukraińscy żołnierze przygarnęli samotnego szczeniaka. „Było nam go żal. Na zewnątrz było zimno”