×

Przejechał 1600 km, aby spotkać swojego zaginionego psa. Ostatni raz widział go 4 miesiące temu

Jak daleko byłbyś w stanie przejechać, gdyby w tym miejscu znajdował się twój zagubiony pies? Dla większości właścicieli czworonogów ta odległość nie miałaby znaczenia. Pojechalibyśmy gdziekolwiek trzeba, aby tylko mieć szansę na ponowne spotkanie z naszym zaginionym pupilem. Pewien mężczyzna mieszkający w Teksasie, Dara Prak, nigdy nie myślał, że zobaczy jeszcze kiedyś swojego ukochanego Pit Bulla o imieniu Titan. Zwierzak został skradziony z własnego podwórka.

Reklama

Pies o imieniu Titan został skradziony z własnego podwórka

„Pewnego dnia ktoś zwyczajnie go ukradł. Byłem przerażony. Nie miałem pojęcia, co się z nim dzieje i czy w ogóle jeszcze kiedyś go zobaczę. Wiedziałem jednak, że poruszę niebo i ziemię, aby go odnaleźć.” – powiedział Dara Prak, właściciel psa.

dara prak / youtube.com

dara prak / youtube.com

Właściciel czworonoga był zdruzgotany

Jedynym śladem po Titanie była jego obroża, którą znaleziono. Po tym jak pies zniknął, jego pan był zdruzgotany. Natychmiast rozpoczął poszukiwania swojego przyjaciela. Napisał o wszystkim w mediach społecznościowych i odwiedził wiele schronisk. Po ponad trzech miesiącach intensywnych poszukiwań Dara przyznał jednak, że powoli zaczął tracić nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczy swojego futrzanego kumpla.

„Minęły już 3 miesiące, a po Titanie żadnego śladu. Powoli zdawałem sobie sprawę, że już nigdy go nie zobaczę. To było straszne uczucie.” – opowiada właściciel psa.

Przełomowy dzień

Pewnego dnia do Dary zadzwonił pracownik schroniska w Karolinie Południowej. Wyglądało na to, że Titan został odnaleziony!

Reklama

Dara i jego dziewczyna musieli przejechać 1600 km, aby spotkać się z psem

Para natychmiast rozpoczęła podróż, aby dostać się do schroniska i ponownie spotkać z Titanem.

„Gdy zadzwonił do mnie ten pracownik schroniska, byłem taki szczęśliwy. Ja i moja dziewczyna natychmiast wsiedliśmy w samochód i rozpoczęliśmy podróż. Odległość nie miała żadnego znaczenia – w tym momencie najważniejszy był mój kochany piesek.” – przyznał Dara.

Nadszedł długo wyczekiwany moment

Na poniższym filmiku zobaczysz moment, w którym Titan ponownie spotkał się ze swoim właścicielem. Minęły 4 miesiące, a pomiędzy nimi nic się nie zmieniło. To spotkanie było pełne wzruszeń i emocji!

Reklama

 

Titan nie był w najlepszym stanie

Zły stan zwierzęcia wskazywał na to, że podczas nieobecności, piesek został skrzywdzony. Dokładna historia jego podróży nigdy nie będzie jednak znana. Najważniejsze jednak, aby Titan jak najszybciej wrócił do pełnego zdrowia. Na szczęście jest na dobrej drodze. Najważniejsze, że ma przy sobie swojego ukochanego człowieka.

„Titan w końcu jest w domu. Obawiam się jednak, co zrobili mu ci źli ludzie. Cóż, mój piesek naprawdę wiele przeszedł, ale teraz już nic i nigdy nas nie rozdzieli.” – dodał Dara.

dara prak / youtube.com

dara prak / youtube.com

Reklama

Może Cię zainteresować