×

Pracownicy hotelu kopali psy i znęcali się nad nimi. Takie sytuacje miały miejsce codziennie

The Doggy Den to placówka, w której możesz zostawić swojego psa, kiedy nie ma cię w domu. Byli pracownicy The Doggy Den w Sheffield potajemni sfilmowali, w jaki sposób traktowane są psy w ich ośrodku. W jednym z filmów, było widać, że w jednym pokoju znajdowało się ponad 20 psów, a zajmowało się nimi jedynie dwóch opiekunów. Niektóre ze zwierzaków były kopane przez pracowników. Było słychać też płaczącego dalmatyńczyka, który był zamknięty w klatce na tyłach budynku.

Do sieci wypłynęły szokujące materiały przedstawiające sposób traktowania psów w The Doggy Den w Sheffield

Wszystko ujrzało światło dzienne dzięki byłym pracownikom placówki. Zdjęcia i filmy zostały uchwycone między marcem a grudniem zeszłego roku. Przyznali, że nie zrobili tego wcześniej, ponieważ bali się, że stracą swoją posadę.

Caters News Agency

Caters News Agency

Psy były kopane i źle traktowane. Pracownicy rzucali w nie zabawkami

Caters News Agency

Caters News Agency

Właściciel ośrodka broni się

„Nigdy nie umieszczaliśmy psów w klatkach przez dłuższy czas. Te filmy i zdjęcia ukazują jedynie pojedyncze incydenty. Zajmuję się czworonogami od 10 lat i zatrudniam 14 pracowników. Każdy z nich to miłośnik zwierząt. Jestem osobą bardzo empatyczną, a dwa lata temu przeszedłem na dietę wegańską.” – przyznał pan Greatorex.

Daily Mail

Daily Mail

Rozmowa z właścicielem The Doggy Den była relacjonowana na żywo na Facebooku

Z mężczyzną rozmawiała Sophie Hill. Po wywiadzie kobieta podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.

„Odniosłam wrażenie, że on wie dokładnie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Interweniuje tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę. Ten mężczyzna zaprzecza sam sobie, a stara się przedstawić tak, jakby nie miał pojęcia, co działo się w jego ośrodku.” – przyznała Sophie.

Jess Hutcheson pracowała w Doggy Den przez osiem miesięcy

W tym czasie 26-letnia kobieta nagrała osiem filmików.

„Chciałam już wcześniej pokazać, jakie okropne rzeczy działy się w tym miejscu. Bałam się jednak o utratę pracy. Jedne psy atakowały drugie. Jeden z czworonogów został ugryziony przez innego, a opiekunowie nic z tym nie robili.”

Caters News Agency

Caters News Agency

„Nigdy nie było wystarczająco wielu pracowników, aby opiekować się psami. Odeszłam stamtąd kilka miesięcy po nakręceniu tych filmików. Nie mogłam już dalej tam pracować.” – dodała Jess Hutcheson.

Inny były opiekun psów w centrum, który nie ujawnił swojego imienia, powiedział:

„Pracowałem w The Doggy Den przez 15 miesięcy i w tym czasie byłem świadkiem straszliwego znęcania się nad psami. Tam było za mało pracowników, a psy cały czas się gryzły. Szczeniaki umieszczano w tym samym pomieszczeniu co psy dorosłe. Czworonogi były w ogromnym stresie. Odszedłem po tym, jak zostałem ugryziony przez jednego z psów. Nie mogłem już dłużej poradzić sobie ze stresem i stałą presją.” – przyznał.

Jeden opiekun powinien zajmować się maksymalnie sześcioma psami

„Codziennie w ośrodku było od 40 do 60 czworonogów. Pracowników natomiast maksymalnie czterech.”

Właściciel The Doggy Den przekonuje, że jego klienci nie mają czym się obawiać

„Zapewniam, że na 100 procent w naszym ośrodku takie sytuacje nie mają miejsca. Ufam osobom, które zatrudniam. Chciałbym, żeby pokazano prawdę, jak opiekujemy się zwierzakami, bo to co pokazano na zdjęciach i filmach to kłamstwo.” – dodał.

 

 

 

 

Może Cię zainteresować