Sparaliżowany pies leży na środku torów kolejowych. Ktoś bestialsko go tam porzucił
Sparaliżowanego psa znaleziono ledwo żywego na środku torów kolejowych w Filadelfii. Psiak został bestialsko porzucony na pastwę losu. Na szczęście znalazły się osoby, które pomogły mu, by stanął na nogi i zabrały z tego okropnego miejsca. Pies trafił później w dobre ręce. Zajęli się nim wolontariusze z Philly Rescue Angels, INC – organizacji charytatywnej z Pensylwanii, która opiekuje się porzuconymi zwierzętami.
Pies omal nie stracił życia przy torach
Sparaliżowany pies leżał na środku torów kolejowych. Był mocno wyczerpany, głodny i odwodniony. Prawdopodobnie został porzucony, jednak nie była znana geneza tego, jak znalazł się w tym miejscu ani jak długo czekał na pomoc.
Na szczęście zaalarmowani ratownicy z z Philly Rescue Angels, INC przybyli do niego w ostatniej chwili, aby mu pomóc. W takich warunkach pies długo by nie przeżył. Wiadomo było, że niedaleko miejsca, w którym przebywał, znaleziono smycz i obrożę. Dlatego było pewne, że psiaka najpewniej ktoś porzucił bez żalu.
Ktoś dosłownie porzucił tego biednego psa na torach kolejowych. Leżał tu, a kiedy przejeżdżał pociąg, zwijał się płasko, aby nie został zraniony. – napisała organizacja na Facebooku .
To było przerażające. Psiak przeżył naprawdę wiele złego, co odbiło się na jego psychice. Weterynarze stwierdzili, że rdzeń kręgowy został zerwany i uważają, że uraz został spowodowany uderzeniem pociągu. Niestety, pies nie będzie mógł już chodzić – poinformowała organizacja. Lucky przeszedł długą operację, aby wyleczyć uraz. Psiak otrzymał już pierwszą sesję terapeutyczną i leki przeciwbólowe.
Lucky jest na dobrej drodze
Prawie 18 tysięcy dolarów – tyle wynosił koszt opieki weterynaryjnej Lucky’ego, który teraz jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, ale wiadomo już, że nigdy nie będzie chodzić. Organizacja zbiera już fundusze na jego przyszłą opiekę medyczną i terapię. Lekarze powiedzieli, że Lucky „czuje się świetnie”. Niestety czeka go teraz długa droga, ale trzymamy za niego kciuki, aby wszystko poszło po dobrej myśli!
Ma wielki apetyt i może nawet będzie mógł trafić do rodziny zastępczej. Wszystko na bieżąco aktualizujemy, jeśli coś się zmieni, poinformujemy wszystkich. Dziękujemy wszystkim za nieustające wsparcie! – napisało Philly Rescue Angels INC. na Facebooku.
Wyświetl ten post na Instagramie