Ich kot zaczął się dziwnie zachowywać. Kiedy odkryli przyczynę, natychmiast wezwali pogotowie

Brandy Miller nigdy się nie spodziewała, że jej kotka Shotzie, dokona prawdziwego bohaterskiego czynu. Kobieta zawsze uważała, że 11-letni futrzak to wyjątkowy samotnik.

„Ona jest trochę antyspołeczna. Nie lubi być w pobliżu nikogo oprócz mojej mamy i mojego ojczyma, Kirka. Kiedy ktoś nas odwiedza, zwykle się chowa. Zawsze miałam wrażenie, że nie lubi ani mnie ani moich sióstr.” – przyznała Brandy.

3 tygodnie temu Shotzie zrobiła coś, co udowodniło, że futrzak jest pełen miłości do ludzi.

„Kiedy mój ojczym idzie do pracy, zawsze wychodzi z domu o 4 rano. W tamten dzień nakarmił Shotzie, podszedł do drzwi, po czym upadł na ziemię. Miał zawał.” – opowiada Brandy.

Właśnie wtedy do akcji wkroczyła Shotzie.

„Natychmiast pobiegła do sypialni i wskoczyła na łóżko. Przesuwała się po kołdrze i rzucała na głowę mojej mamy. Robiła wszystko, aby ją obudzić.” – mówi Brandy.

Shotzie nigdy wcześniej się tak nie zachowywała. Mama Brandy zdała sobie sprawę, że coś jest nie w porządku. Kiedy weszła do salonu, zobaczyła, że jej mąż leży na podłodze.

„Mama natychmiast zadzwoniła po pogotowie. Na szczęście ratownikom udało się pomóc mojemu ojczymowi.” – dodała Brandy.

Dzięki kotce Kirk dotarł do szpitala w samą porę. Lekarze uratowali mu życie i doprowadzili go do stabilnego stanu. Mężczyzna wrócił już do domu, a Shotzie nie chce opuścić go nawet na chwilę.

„Po prostu ciągle obserwuje Kirka, nawet kiedy idzie do łazienki. Nie spuszcza go ze swoich oczu.”

Kirk był niezwykle wdzięczny, że kotka uratowała mu życie, a Brandy zmieniła swój sposób postrzegania Shotzie.

„Jesteśmy bardzo wdzięczni, że Shotzie jest z nami. Już nigdy więcej nie nazwę jej przeciętnym kotem.” – dodała Brandy.